Ignorantia iuris nocet („nieznajomość prawa szkodzi”) to jedna z podstawowych zasad prawa, zgodnie z którą sprawca czynu zabronionego nie może zasłaniać się nieznajomością przepisów. Reguła ta nie jest obca pracownikom przedsiębiorstw wodociagowo-kanalizacyjnych, którzy w celu rozwiania wątpliwości natury prawnej w licznym gronie pojawili się na ostatnim w 2008 r. spotkaniu Forum Dyskusyjnego Wodociągów Polskich we Wrześni. Podczas spotkania, które odbyło się 25 listopada, konsultanci prawni zaprezentowali wzory umów o przyłączenie z uwzględnieniem nowelizacji art. 49 kodeksu cywilnego. – Celem takiej umowy jest ustalenie tego, kto po wybudowaniu danego przewodu (przyłącza) pozostaje jego właścicielem oraz na kim i w jakim zakresie będą spoczywać obowiązki związane z jego utrzymaniem – wyjaśnił Mirosław Krzyszczak.
Z kolei Henryk Bylka z Politechniki Poznańskiej poruszył tematykę finansowania inwestycji wodociągowo-kanalizacyjnych. Stwierdził, że często jest tak, iż właściciele działek, którzy zamierzają je wkrótce sprzedać, nie podłączają się do sieci, a tym samym nie płacą za utrzymywanie urządzeń pozostających w gotowości do świadczenia usług. – Często opłaty adiacenckie nie są przekazywane bezpośrednio tym, którzy inwestują, ponieważ trafiają one jedynie do budżetu gminnego – podkreślił H. Bylka. Przychody z tych opłat powinny zasilić odrębny fundusz inwestycyjny i winny być przekazywane tym inwestorom, którzy ponieśli nakłady na budowę infrastruktury.
Podczas spotkania omówiono również zagadnienia związane ze służebnością przesyłu. Mirosław Krzyszczak zauważył, że na drodze sądowej zostanie ona ustanowiona wówczas, jeśli będzie konieczna do korzystania z tych urządzeń. – Nie każdy wniosek złożony przez przedsiębiorcę w sądzie będzie skutkował ustanowieniem tej służebności w drodze orzeczenia – zaznaczył. Odpowiednim sądem do rozpatrzenia takiego wniosku jest sąd rejonowy, właściwy ze względu na miejsce położenia nieruchomości, na której jest lub będzie posadowione urządzenie, o którym mowa w art. 49 §1 k. c.
Nie zabrakło też dyskusji dotyczącej projektu nowelizacji ustawy o zbiorowym… – Kilka rozwiązań zawartych w tym projekcie jest godnych pochwały, ale znajdują się w niej również takie zapisy, które mogą być potencjalnym zagrożeniem dla przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych – podkreślił Łukasz Ciszewski. Jednym z nich jest zapis mówiący o tym, że przedsiębiorstwo opracowuje plan rozwoju i modernizacji na okres nie krótszy niż siedem lat. Powinien on zawierać symulacje kształtowania się taryf w okresie, na jaki został sporządzony. Dużym zagrożeniem jest też zapis stanowiący, że zmiana planu jest możliwa, ale pod warunkiem, że nie wpływa na wynik kalkulacji będących podstawą do ustalenia taryf obowiązujących w danym roku. Zaskakujących, a zarazem niebezpiecznych dla przedsiębiorstw zapisów w projekcie nowelizacji tej ustawy jest jeszcze wiele i pozostaje mieć nadzieję, że nie wejdzie ona w życie w obecnym kształcie. 

Małgorzata Masłowska-Bandosz