W Polsce około 4/5 energii pozyskuje się ze spalania węgla i często spotykamy się z poglądem, że przyszłość energetyczna Polski zależy od tego surowca. Niestety, spalanie w Polsce ponad 100 mln. ton węgla rocznie ma znaczne konsekwencje ekologiczne, głównie w południowej Polsce. Przekroczono tu już znacznie granicę chłonności środowiska na produkty spalania węgla, m.in. na tlenki siarki, i to zarówno chłonność atmosfery, jak i chłonność gleb. Degradacja i obumieranie lasów w Karkonoszach jest tego jaskrawym przykładem.

Drewno wiklinowe paliwem przyszłości


Za paliwo przyszłości uważa się drewno wiklinowe z plantacji energetycznych, przetwarzane na metanol powstający w wyniku suchej destylacji drewna oraz wodór gazowy wytwarzany podczas elektrolizy metanolu. Przypuszcza się, że fabryki przetwarzające drewno na metanol oraz samochody przetwarzające metanol na wodór i energię elektryczną w ogniwach paliwowych staną się konkurencyjnym rozwiązaniem wobec potężnego przemysłu rafineryjnego. Może to mieć wielkie konsekwencje technologiczne, ekonomiczne i ekologiczne, bowiem ze spalania wodoru uzyskuje się jedynie parę wodną, emitowaną do środowiska.
Pod względem energetycznym dwie tony suchego drewna równoważne są jednej tonie węgla, tak więc rolnicy uprawiający wiklinę jako surowiec energetyczny mogą uniezależnić się od wydatków na zakup węgla. W polskim ciepłownictwie koszt energii cie...