Henryk Bylka

Zgodnie z ustawowymi postanowieniami zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków jest zadaniem własnym gminy. Gminą rządzą politycy. Nic więc dziwnego, że działalność przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych to połączenie ekonomii z polityką.

Gra ekonomiczna i polityczna

Na początku lat dziewięćdziesiątych nie będąc radnym byłem członkiem komisji gospodarki komunalnej rady miejskiej. Moja komisja chciała być nie tylko politycznym ciałem rady, ale też jej profesjonalnym doradcą. Nie ograniczała swych prac do kompletowania pozycji w zestawie inwestycji proponowanych w uchwale budżetowej. Miała ambicje wznieść się ponad szczegółowe, pojedyncze sprawy dotyczące konkretnej ulicy, mostu, miejskiej spółki czy też zakładu budżetowego. Dążyła do formułowania założeń, reguł i zasad - polityk stosowanych przy rozwiązywaniu spraw szczegółowych. Dyskutowano długo nad zarządzaniem miejską infrastrukturą, wymyślano zadania dla miejskiego inżyniera i biura w miejskim urzędzie. Opracowywano zasady kreowania w budżecie listy miejskich inwestycji, polityki komunikacyjnej i mieszkaniowej. Pamiętam niektóre z nich: pierwszeństwo dla inwestycji w centrum miasta, centralnych budowli i urządzeń w miejskich sieciach inżynierskich, preferencje dla komunikacji publicznej, szlaban dla komunalnej działalności gospodarczej, komercjalizacja miejskich przedsiębiorstw. Komisja proponowała punktowanie inwestycji, klasyfikowanie ich na ko...