Pod koniec czerwca odbyło się w Sejmie seminarium poświęcone zmianom polityki rolnej w związku z rozszerzeniem Unii Europejskiej. Zostało zorganizowane przez Forum Ekologiczne Unii Wolności oraz Grupę Zielonych w Parlamencie Europejskim. Było to, bez wątpienia, najważniejsze seminarium w sprawie polityki rolnej w tym roku. Uczestniczył w nim Jerzy Plewa – wiceminister rolnictwa, negocjator warunków naszego członkostwa w UE.
Proces zmiany Wspólnej Polityki Rolnej (WPR), rozpoczęty przez program UE-Agenda 2000, wymaga kontynuacji. Kryzys związany z chorobą szalonych krów i epidemią pryszczycy sprawił, że dyskusja toczy się już nie tylko w zamkniętym gronie ekspertów i polityków, lecz także w całym społeczeństwie. Alarmująca sytuacja skłoniła do pierwszych decyzji rządy w niektórych krajach UE (Niemcy, Belgia, Szwecja). Zmierzają one do dalszej ekologizacji rolnictwa, zakładają zmiany przemysłowych metod wytwarzania żywności.
Zasady, na których jest oparta WPR, zostały skrytykowane w ubiegłym roku. Parlament Europejski przyjął wówczas uchwałę mówiącą o konieczności reorientacji WPR, polegającej na przesunięciu środków z dopłat bezpośrednich do produkcji rolnej (I filar) na rozwój obszarów wiejskich (II filar).
Warto przytoczyć najciekawsze głosy w dyskusji podczas warszawskiego seminarium. Przewodniczący Komisji Rolnej Parlamentu Europejskiego – Friedrich Graefe zu Baringdorf uważa, że zmiana WPR jest niezbędna. Musi ona dotyczyć w takim samym stopniu obecnych państw członkowskich, jak i nowych członków Unii Europejskiej. Rolnicy polscy i zachodnioeuropejscy muszą mieć te same szanse. Należy zlikwidować dopłaty bezpośrednie rosnące wraz z ilością zwierząt i powierzchnią upraw. Pomoc dla rolnictwa trzeba powiązać ze wsparciem rozwoju obszarów wiejskich, tworzeniem nowych miejsc pracy, działaniami chroniącymi środowisko oraz prawa zwierząt. Aby reforma WPR doszła do skutku, powinna zostać wsparta przez społeczeństwa państw kandydujących. W Polsce muszą się znaleźć siły reformatorskie. Jest to szczególnie ważne w naszym kraju, gdzie 40% ludności aktywnej zawodowo mieszka na wsi a dla około 20% rolnictwo jest wciąż podstawowym źródłem utrzymania. Przy tym to 20% społeczeństwa wytwarza 4% PKB.
Analizując naszą sytuację Michael Carter, dyrektor Banku Światowego na Polskę i Kraje Bałtyckie, zwrócił uwagę na pogłębianie się cywilizacyjnej luki. Na wsi jest około 1 mln zarejestrowanych bezrobotnych. Dodatkowo ukryte bezrobocie obej-
muje ok. 0,5 mln ludzi. Słaby jest dostęp do infrastruktury, m.in. telekomunikacji, oświaty i zdrowia. Carter zaproponował, obok istniejącego już programu rozwoju obszarów wiejskich, na który przewidziano 300 mln USD, nowy program ekologizujący gospodarkę rolną w związku z procesem integracji z UE.
Przedstawiciele Forum Ekologicznego i organizacji społecznych zwracali uwagę, że dostosowanie polskiego rolnictwa do wymagań Unii Europejskiej nie może polegać jedynie na dopasowaniu norm sanitarnych i weterynaryjnych oraz standardów dotyczących produktów rolnych. Należy przede wszystkim stworzyć warunki życia i pracy ludności obszarów wiejskich, a nie podejmować próby sztucznego ograniczenia liczby rolników w Polsce “zgodnie ze standardami unijnymi”. Rozdrobniona struktura rolnictwa w naszym kraju, 3-krotnie mniejsze zużycie nawozów sztucznych i 10-krotnie mniejsze pestycydów nie musi być jego słabością. Przeciwnie, w świetle nowej polityki rolnej, może stać się siłą polskiego rolnictwa.
Przedstawiciele Grupy Zielonych Parlamentu Europejskiego i Forum Ekologicznego UW przyjęli wspólne stanowisko, które zaprezentowali w czasie konferencji. Mówi ono m.in. o konieczności prowadzenia bardziej odważnej polityki dotyczącej rolnictwa. Stanowisko negocjacyjne Polski, które oparte jest na obecnym kształcie WPR, musi ulec zmianie, podobnie jak ta polityka. Zmiana ta będzie korzystna dla Polski. Potwierdził to minister Plewa mówiąc o zbieżności długofalowych interesów Polski z kierunkami reformy WPR. Chodzi ogólnie o dostarczanie dobrej jakościowo żywności wytwarzanej przy mniejszym obciążeniu środowiska oraz zmniejszanie intensywności rolnictwa. Mówił, że obecnie zwyciężają krótkookresowe interesy, związane z dostosowaniem do wciąż obowiązującej WPR.

Odmienne są oczekiwania w stosunku do Polski ze strony różnych krajów członkowskich. Francja i Hiszpania chciałyby, abyśmy wspólnie bronili reguł obecnej WPR, natomiast kraje Północy oczekują, że będziemy ją wspólnie reformowali. Komplikuje to dodatkowo możliwość jasnego sformułowania naszej strategii.
Forum Ekologiczne poparło ważną inicjatywę przewodniczącego Komisji Rolnictwa Parlamentu Europejskiego – Graefe zu Baringdorfa utworzenia w 2002 r. nowej linii budżetowej. Ma ona uzupełniać istniejący fundusz SAPARD. Chodzi o dodatkowe wsparcie programów adresowanych do mieszkańców wsi, promowanie nowych miejsc pracy oraz inicjatyw obywatelskich. Warto, aby tę propozycję poparły polskie organizacje pozarządowe i nasi negocjatorzy.

Radosław Gawlik, poseł Unii Wolności