Od redaktora
Wiadomo, że jakość dróg, nie tylko samorządowych, jest skutkiem określonych decyzji podejmowanych na różnych szczeblach władzy. Dlatego nie można oddzielać skutku, czyli stanu dróg, od przyczyn tego stanu, które leżą także poza drogowcami.
Znaczący i na ogół negatywny wpływ na sprawy drogowe mają permanentne reorganizacje i niestabilna polityka w zakresie prawa i finansów. Zmiany wprowadzane z najwyższych szczebli władzy generują negatywne skutki na dole i rodzą potrzeby dostosowania się do nowych warunków. Procesy dostosowawcze muszą być prowadzone zazwyczaj w szybkim tempie, bez odpowiedniego zabezpieczenia środków finansowych, i przy zachowaniu ciągłości robót. Drogi i działania na nich wraz z zarządzaniem stanowią system usług, który niełatwo poddaje się procesom dostosowawczym. Jest on także podatny na destabilizację i szybko następują w nim zdarzenia mające cechy destrukcji, co przekłada się na powolne degradowanie dróg i ich nawierzchni.
Pojawiające się wypowiedzi polityków o poważnych zmianach w strukturze państwa, np. o likwidacji powiatów lub ograniczeniu ich liczby, zmianie liczby województw bądź wprowadzeniu w ich miejsce regionów czy propozycji odejścia od samorządowego systemu sprawowania władzy, każą drogowcom zwiększyć czujność.
Powinno się zatem przygotowywać własne analizy i oceny, aby mieć argumenty, kiedy trzeba będzie włączyć się do procesu zmian. Prace te należy traktować jako tzw. bilans otwarcia przed wejściem do ...