Z dużej chmury mały deszcz
Tegoroczne POLEKO pozostawiło wrażenie, że klimat dla tematów związanych z branżą wodociągowo-kanalizacyjną okazał się niekorzystny. Wprawdzie woda nie dawała o sobie zapomnieć, ale głównie z tego względu, że każdego dnia zwiedzających targi witały i żegnały strugi zimnego deszczu. To chyba znak, że o wodzie dyskutowano za mało!
Dwudzieste, jubileuszowe Międzynarodowe Targi Ochrony Środowiska mamy już za sobą. Zwiedziło je ok. 18 200 osób z 28 krajów, z trzech kontynentów. Natomiast sektor woda-ścieki zgromadził na targach 184 firmy.
Dla osób z branży wodociągowo-ściekowej tegoroczna ilość adekwatnych tematycznie seminariów i konferencji bardziej przypominała proces pustynnienia aniżeli obfite równikowe deszcze. Myślą przewodnią POLEKO była ochrona klimatu. Można jednak odnieść wrażenie, że w prowadzonych dyskusjach i spotkaniach zapomniano troszkę, iż zmiany klimatyczne mogą spowodować szeroko zakrojone zmiany zasobów wodnych.
Potok problemów
Pierwszego dnia targów rozpoczął się XII Międzynarodowy Zjazd Ekologiczny pt. „Klimat i Środowisko”. Organizatorzy konferencji na szczęście nie pominęli „wodnej” tematyki. Główny Inspektor Ochrony Środowiska, Andrzej Jagusiewicz, w swoim wystąpieniu przedstawił m.in. główne problemy, jakie aktualnie nękają gospodarkę wodno-ściekową w naszym kraju. Według niego konieczne jest nadgonienie zaległości infrastrukturalnych, a także wypracowanie wśród społeczeństwa nawyku poszanowania wody. Innym gorącym wyzwaniem jest realizacja polityki wodnej Unii Europejskiej w odniesieniu do wód słodkich i słonych. Niezbędna jest także poprawa systemu monitoringu wód w Polsce oraz wykorzystanie wyników Państwowego Monitoringu Środowiska do wypracowania programów naprawczych wód, których dobry stan ekologiczny i chemiczny jest zagrożony.
W ramach XII Zjazdu prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, Andrzej Sadurski, mówił o Narodowej Strategii Gospodarowania Wodami (NSGW) 2030 z uwzględnieniem etapu 2015. Realizowanie NSGW musi obejmować działania związane z wdrożeniem dyrektyw Unii Europejskiej oraz reformy gospodarowania wodami. Niezbędne jest również uwzględnienie innych priorytetów w okresie przejściowym do 2015 r., którymi są zadania inwestycyjne dające szansę na wyeliminowanie skutków wcześniej podjętych działań w zakresie zasobów przyrodniczych oraz gospodarki wodnej, obejmujące inwestycje dotyczące dróg wodnych, zabezpieczeń przed powodzią i suszą czy też zbiorników retencyjnych. Plan wdrażania NSGW musi również uwzględniać działania sektorowe, pozwalające obniżyć negatywne oddziaływanie infrastruktury na zasoby wodne.
W trakcie sesji na temat gospodarki wodnej Mieczysław Ostojski z Wyższej Szkoły Środowiska z Bydgoszczy poddał w wątpliwość sens realizowania Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych ze względu na bardzo ograniczone możliwości finansowe, które według niego nie gwarantują jego prawidłowego wdrożenia.
Konferencja poruszyła także kwestie zarządzania majątkiem, które bardzo często stanowią problem dla firm wodociągowych.
Innowacje i doświadczenia
Drugiego i trzeciego dnia targów zwiedzający mieli szansę poznania skandynawskich innowacji z zakresu gospodarki wodno-ściekowej podczas „Clean&Green”, czyli Szwedzko-Norwesko-Duńskiego Dnia Innowacji, zorganizowanego w ramach XII Międzynarodowego Zjazdu Ekologicznego, oraz konferencji pt. „Najnowsze osiągnięcia w dziedzinie oczyszczania ścieków i utylizacji osadów”, zorganizowanej przez ambasadę norweską.
Podczas „Clean&Green” Evzen Zeman (Grupa DHI) przedstawił zagadnienie zarządzania infrastrukturą wodną w aspekcie możliwości oszczędności energii, a Jan Rukke (Ramboll Norwegia) koncepcję prawidłowego przebiegu oceny efektywności ekonomicznej w zarządzaniu projektami środowiskowymi dotyczącymi wody. Ponadto w trakcie Szwedzko-Norwesko-Duńskiego Dnia Innowacji nie pominięto aktualnie szeroko dyskutowanego zagadnienia osadów ściekowych. Steen Nielsen (Orbicon) opowiadał o duńskich doświadczeniach w wykorzystaniu trzciny do odwadniania i mineralizacji osadów. Metoda ta pozwala na usunięcie z nich patogenów do takiego poziomu, że mogą one być stosowane w rolnictwie jako wzbogacony produkt oczyszczony tzw. Enhanced Treated Product. Z kolei Bjarne Paulsrud z Norweskiego Centrum Technologii Wodno-Ściekowych przekonywał o konieczności odpowiedniego planowania gospodarki osadowej na poziomie gmin, województw i regionów ze względu na coraz ostrzejsze przepisy regulujące tę kwestię. Metodę poprawiającą wydajność fermentacji – proces hydrolizy termicznej osadów – przedstawił Kazimierz Duda (Cambi). Uczestnicy seminarium mogli ponadto posłuchać m.in. o zintegrowanych, innowacyjnych rozwiązaniach w zakresie oczyszczania ścieków oraz o polsko-norweskiej współpracy naukowo-rozwojowej w celu optymalizacji dozowania koagulantów w oczyszczalniach.
Podczas konferencji pt. „Fundusz Spójności dla Infrastruktury i Środowiska”, którą zorganizowało Ministerstwo Rozwoju Regionalnego we współpracy z Ministerstwem Środowiska, można było posłuchać o cennych doświadczeniach, jakie zdobył Zakład Wodociągów i Kanalizacji ze Szczecina, będący beneficjentem realizującym unijny projekt pn. „Poprawa jakości wody w Szczecinie”. Przedstawicieli naszej branży, podczas tego spotkania, zapewne ucieszyła też informacja, iż unijne środki w największym stopniu są wykorzystywane właśnie na gospodarkę wodno-ściekową.
Nie dla nas laury
Wystawcy Międzynarodowych Targów Ochrony Środowiska mieli okazję również w tym roku walczyć o Złoty Medal MTP POLEKO. Tegoroczne laury otrzymały m.in. produkty z zakresu odnawialnych źródeł energii, ochrony powietrza i odpadów. Niestety, branżę wodno-ściekową reprezentował w gronie nagrodzonych tylko jeden produkt. Był nim Olza – internetowy system sterowania zrzutem wód zasolonych do zbiorników wód powierzchniowych Przedsiębiorstwa Gospodarki Wodnej i Rekultywacji z Jastrzębia Zdroju. Wydawać by się mogło, że jest to oznaka zastoju w naszej branży, ale to raczej tylko złudzenie. Wielu przedstawicieli firm nie pojawiło się na POLEKO, choćby ze względu na przyspieszenie ich terminu, inni natomiast wolą wystawiać się na bardziej specjalistycznych imprezach targowych.
To, co działo się w ramach branży wodno-ściekowej podczas POLEKO 2008, można opisać następująco – z dużej chmury mały deszcz. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że przyszłoroczne targi będą bardziej „wodne” niż minione, i to nie tylko z powodu obficie padających jesiennych deszczy.
Agata Szymańska