Z unijnego podwórka
Polski sprzeciw w sprawie CO2
Polska po raz kolejny nie zaakceptowała propozycji Komisji Europejskiej, dotyczącej redukcji emisji dwutlenku węgla w sektorze energetycznym po 2020 r.
Podczas posiedzenia Rady ds. Energii, Transportu i Telekomunikacji, które odbyło się 15 czerwca br. w Luksemburgu, miała zostać przyjęta konkluzja w sprawie Mapy Drogowej Energia 2050 (Energy Road Map 2050 – ERM 2050). – Myśląc o osiągnięciu zamierzonych celów klimatycznych, nie możemy łączyć dyrektywy o efektywności energetycznej z systemem handlu uprawnieniami do emisji, ponadto konieczne jest globalne porozumienie w sprawie redukcji emisji przy pełnym udziale najważniejszych partnerów spoza UE – powiedział podczas spotkania Waldemar Pawlak, wicepremier, minister gospodarki. Ponadto przypomniał, że decyzjom na szczeblu unijnym winny towarzyszyć działania o wymiarze globalnym. – Jednostronne zobowiązania będą bowiem prowadzić do przenoszenia energochłonnej produkcji z terenu UE do państw trzecich, co zwiększy tzw. zjawisko ucieczki emisji – dodał wicepremier. Jego zdaniem, najważniejszym wyzwaniem, przed którym stoi europejska gospodarka, jest równy i powszechny dostęp obywateli do energii, pochodzącej w coraz większym stopniu ze źródeł niskoemisyjnych, oraz stworzenie stabilnych ram dla inwestycji energetycznych. Decyzję ministra gospodarki poparł Marcin Korolec, minister środowiska. – Europa znowu będzie mówić o polskim weto. Szkoda, bo dla mnie efekt rozmów podczas dzisiejszego zebrania Rady ds. Energii to raczej dowód, że nadal nie potrafimy osiągnąć wewnątrz UE racjonalnego kompromisu w sprawie polityki, którą chcemy promować na świecie. Z punktu widzenia środowiska naturalnego nie jest ważne, gdzie działają emitenci, a jeśli spowodujemy, że przemysł przeniesie się poza Europę, to tylko zwiększy to zanieczyszczenie planety – skomentował M. Korolec. Ponadto zwrócił uwagę, że sukces duńskiej prezydencji, jakim jest przyjęcie dyrektywy o efektywności energetycznej, został przyćmiony brakiem zrozumienia dla polskich problemów z narzędziami, jakimi w UE wprowadzana jest polityka klimatyczna, co spowodowało już reakcję Polski w marcu br. To pierwszy sprzeciw Polski związany z energetyczną mapą drogową, ale trzeci, dotyczący polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej.
Konieczność zmian
Istniejące unijne ramy prawne nie wystarczą do dokonania znaczących zmian w strukturze źródeł energii po 2020 r. – ostrzega Komisja Europejska.
By osiągnąć cele wynikające z energetycznej mapy drogowej, należy zmienić na poziomie UE istniejące warunki prawne i regulacyjne. Do niezbędnych zmian systemowych trzeba zaliczyć stworzenie europejskiego wewnętrznego rynku energii i rozwoju ogólnoeuropejskiej sieci energetycznej. W Brukseli już rozpoczęto prace nad nową dyrektywą, która zapewni bardziej spójne ramy do przeprowadzenia zmian w unijnej energetyce. Z myślą o okresie po 2020 r. dyskutowane są aktualnie trzy alternatywy. Pierwsza zakłada ustalenie wiążących celów redukcji CO2 bez narzucania państwom członkowskim dokładnych wytycznych, w jaki sposób to zrobić. Druga opcja przewiduje ustanowienie wiążących wytycznych dla państw członkowskich UE, które będą realizowane poprzez skoordynowaną, wzajemną pomoc. Natomiast wg trzeciej opcji – będą określone jedynie ogólne zobowiązania dla całej UE. W tym wypadku działania podejmowane przez poszczególne państwa członkowskie będą musiały być ze sobą skorelowane. Przewiduje się również stworzenie całego zestawu wytycznych, które określą kluczowe punkty na drodze harmonizacji programów wsparcia na szczeblu unijnym. Komisja zaproponowała też, że w następnych wieloletnich ramach finansowych (2014-2020) środki na poprawę efektywności energetycznej i wykorzystanie odnawialnych źródeł energii w ramach Funduszu Spójności zostaną podwojone do 17 mld euro. Z kolei w ramach programu „Horizon 2020” na nowe technologie będzie przeznaczone 6,5 mld euro.
Więcej za mniej
Utworzono europejską platformę oszczędnego gospodarowania zasobami. Jej głównym zadaniem jest szukanie sposobów realizacji wizji przedstawionej w opracowanym przez Komisję „Planie działań na rzecz zasobooszczędnej Europy”, w tym ostatecznego celu, jakim jest oddzielenie wykorzystania zasobów i jego skutków od wzrostu gospodarczego. Platformie przewodniczy John Bruton, były premier Irlandii i ambasador UE w Stanach Zjednoczonych. Skupia ona 34 członków, w tym komisarzy europejskich, posłów do Parlamentu Europejskiego, czołowych przedstawicieli różnych sektorów biznesu, ministrów ochrony środowiska oraz członków organizacji i instytucji międzynarodowych, społeczeństwa obywatelskiego i środowisk akademickich. Pierwszy zestaw zaleceń ma zostać przedstawiony za ok. 12 miesięcy.
Nowe podejście do chemikaliów
Przepisy unijne ściśle określają dopuszczalne ilości poszczególnych substancji chemicznych obecnych w żywności, wodzie, powietrzu i wyrobach przemysłowych, ale rzadko bada się potencjalne skutki toksyczne tych chemikaliów, występujących łącznie. Komisja Europejska postanowiła zmienić tę sytuację i zadbać o to, by potencjalne zagrożenia związane z mieszaninami chemicznymi były odpowiednio poznane i ocenione. W związku z tym, że liczba potencjalnych kombinacji chemikaliów jest bardzo duża, pierwszym wyzwaniem nowego podejścia KE będzie identyfikacja mieszanin priorytetowych tak, by można było ukierunkować zasoby badawcze na potencjalnie najbardziej szkodliwe mieszaniny.
Niespełnione wymogi?
Dyrektywy dotyczące energii elektrycznej i gazu, wchodzące w zakres trzeciego pakietu energetycznego, miały zostać transponowane przez państwa członkowskie do 3 marca 2011 r. W związku z tym, że Polska dotychczas nie poinformowała Komisji o wprowadzeniu wszelkich niezbędnych środków w celu pełnej transpozycji dyrektywy dotyczącej energii elektrycznej, KE przesłała Polsce uzasadnioną opinię, by ponaglić ją do wypełnienia ciążącego na niej obowiązku prawnego. Polska ma teraz dwa miesiące na udzielenie odpowiedzi i jeżeli nie spełni wymogów narzuconych unijnym prawem, to Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Na podstawie www.ec.europa.eu, www.mos.gov.pl, www.mg.gov.pl opracowała Małgorzata Masłowska-Bandosz