Pełen wyzwań 2014 r. za nami. Jaki był to okres z perspektyw sektora biopaliw? Można by rzec, że (jak zwykle) trudny. Nastąpiło wiele istotnych legislacyjnych zmian determinujących funkcjonowanie branży, a na szczególne uznanie zasługuje finalizacja procesu implementacji unijnych dyrektyw RED (w sprawie promowania stosowania energii odnawialnej) i FQD (w sprawie jakości paliw). Co prawda nie obyło się bez opóźnień, niemniej ten etap mamy wreszcie za sobą. Nowelizacją ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych wdrożono obowiązek certyfikacji biopaliw pod kątem zrównoważonego rozwoju. Już za chwilę przekonamy się, zważywszy na fakt, że od 1 stycznia jedynie certyfikowane w ten sposób biopaliwa będą mogły zostać zaliczone na poczet realizacji Narodowego Celu Wskaźnikowego, w jaki sposób rynek wytwórczy odpowiedział na to wyzwanie. Organizacje branżowe skupione w Koalicji na rzecz Biopaliw zrobiły chyba wszystko, aby poinformować i przygotować swoich członków do tego wyzwania, choć trzeba przyznać, że przemysłowa część krajowego łańcucha wytwórczego biokomponentów nie czekała na wynik pracy legislatorów w tym obszarze i w większości już od wielu lat funkcjonowała z wdrożonym systemem certyfikacji KZR. W tym kontekście na pochwałę zasługuje przede wszystkim Instytut Nafty i Gazu, któremu udało się w czerwcu uzyskać formalną zgodę Komisji Europejskiej na uruchomienie pierwszego polskiego systemu certyfikacji biopaliw KZR INiG. To niezwykle ważne, gdyż jesteśmy zbyt dużym...