Od wielu już lat po każdej zimie możemy obserwować kolejne drzewa zamierające wzdłuż ulic. To, co jeszcze dwadzieścia lat temu było zdarzeniem sporadycznym, teraz ma charakter masowy.

 

Nie trzeba prowadzić specjalnych badań (choć są one konieczne, by zapewnić naukową podstawę naszym intuicyjnym wnioskom), by dostrzec w koronach drzew usychające pędy i gałęzie ? początkowo te cienkie,a w kolejnych sezonach coraz grubsze. Po trzech lub czterech latach wiosną straszą suche kikuty zielonego jeszcze nie tak dawno drzewa. Przyczyn zazwyczaj istnieje kilka, ale charakterystyczne jest to, że w najgorszym stanie są egzemplarze przy przystankach i przy skrzyżowaniach ulic, czyli w miejscach gdzie powstają największe zwały odgarnianego z ulic i chodników słonego błota pośniegowego, a przy tym drzewa są słabe, bo narażone na kontakt ze szczególnie dużą ilością spalin, generowanych przez hamujące i ruszające samochody. Co jest główną przyczyną takiego stanu rzeczy?

 

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?