Rozporządzenie Ministra Gospodarki z 19 grudnia 2005 r. w sprawie szczegółowego zakresu obowiązku uzyskania i przedstawiania do umorzenia świadectw pochodzenia, uiszczania opłaty zastępczej oraz zakupu energii elektrycznej i ciepła wytworzonych w odnawialnych źródłach energii zasadniczo zmieniło podejście do biomasy.

Rozporządzenie to uściśla, jakie źródła energii uznaje się za odnawialne, a ponadto definiuje spełnienie obowiązku udziału energii elektrycznej w całkowitej rocznej sprzedaży energii odbiorcy końcowemu. Udział ten ma wynosić w tym roku 3,6%, a w latach 2010-2014 – 9%. Jednocześnie prawodawca narzucił obowiązek stosowania biomasy pochodzącej z „upraw energetycznych lub odpadów i pozostałości z produkcji rolnej oraz przemysłu przetwarzającego jej produkty” w ilościach od 5% w 2008 r. do 60% w 2014 r. łącznej masy biomasy dostarczanej do procesu spalania.
W związku z powyższym każda elektrownia, o ile nie zamierza uiszczać tzw. opłaty zastępczej z tytułu nie wytworzenia energii w odnawialnym źródle, będzie musiała docelowo współspalać od 200 do 450 tys. ton biomasy rocznie o średniej kaloryczności ok. 9 GJ/t. Przy tym z upraw energetycznych w 2008 r. ma pochodzić 10-22,5 tys. ton biomasy, a w 2014 r. – 120-270 tys. ton.
Gdyby przyjąć, że będzie to biomasa z wierzby energetycznej, dającej ok. 15 ton biomasy w skali roku, to dla takich elektrowni należałoby kontraktować dostawy plantacji o powierzchni 650-1700 ha na 2...