Czym są technologie środowiskowe i ekoinnowacje? Czy można mówić o polskim rynku technologii środowiskowych? Czy możliwe jest wypracowanie wspólnej strategii w zakresie rozwijania współpracy B+R na rzecz ekoinnowacji?

To tylko kilka z wielu pytań, na które próbowano znaleźć odpowiedź podczas debaty „Polski przemysł na drodze ku ekoinnowacji”, która odbyła się 27 października br. w Gdańsku. Spotkanie zostało zorganizowane w ramach 7. Targów Techniki Przemysłowej, Nauki i Innowacji TECHNICON-INNOWACJE przez redakcję „Ecomanagera”, Gdański Park Naukowo-Technologiczny oraz Międzynarodowe Targi Gdańskie. Debatę poprowadził dr Piotr Stankiewicz z Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego, który na wstępie stwierdził, że podstawą wprowadzania innowacji w Polsce jest tzw. złoty trójkąt. Na jego wierzchołkach są: nauka, biznes oraz administracja. Ekoinnowacje to innowacje służące zapobieganiu i zmniejszaniu zanieczyszczenia środowiska, powstałego w wyniku działalności antropogenicznej, usuwaniu powstałych szkód oraz identyfikowaniu i monitorowaniu zanieczyszczeń środowiska. O tym, jakie czynniki oddziałują na rozwój ekoinnowacji oraz jak zachęcać przedstawicieli rynku do stosowania technologii środowiskowych, mówił Wojciech Winiecki z Pomorskiego Centrum Badań i Technologii Środowiska POMCERT. – Polska szczególnie potrzebuje ekoinnowacji w energetyce, transporcie oraz gospodarstwach domowych (ogrzewanie). Ich ogromny potencjał jest też do wykorzystania w odnawialnych źródłach energii – stwierdził Sławomir Halbryt z Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza. Z kolei dr inż. Bogdan Sedler z Parku Przemysłowego Zaawansowanych Technologii zwrócił uwagę na to, że technologie środowiskowe będą niezmiernie potrzebne przy realizacji polskiej strategii energetycznej, uwzględniającej rozwój Smard Grid, małe reaktory jądrowe, elektrownie zespolone oraz magazyny energii. Brakuje nam „polskiej Nokii” – innowacyjnych produktów eksportowych – powiedział. Badania przeprowadzone przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w 2006 r. ukazały, że naukowcy twierdzą, iż choć w 62% przypadków dysponują ofertą dla biznesu, to jednocześnie 1/3 z nich uważa, że przedsiębiorcy wykazują zbyt małą chęć współpracy. Można to wytłumaczyć faktem, iż w ich interesie jest nieupublicznienie wyników badań przed wdrożeniem ich do praktyki gospodarczej. Często też naukowcy jako priorytet traktują publikowanie. Izabela Richter z Politechniki Gdańskiej zauważyła, że w Polsce nie ma zachęt, które skłaniałyby naukowców do działalności komercjalizującej ich badania. – Koniecznie trzeba przezwyciężyć stereotyp naukowca siedzącego w zamkniętym laboratorium i będącego przeciwieństwem chcącego szybko działać przedsiębiorcy – powiedziała. Jej zdaniem, niezbędna jest elastyczność obu stron. – Ciągle wszystkie środowiska mają odmienne cele. Wspomniane podstawowe elementy złotego trójkąta innowacji muszą doprowadzić do konsensusu – zaznaczył S. Halbryt.
 

Łukasz Bandosz