Rada Ministrów 15 marca 2016 r. przyjęła projekt nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych (P.z.p.), w którym znalazły się przepisy o zleceniach in house.

Na ostatnim etapie prac rządowych organizacje samorządowe, przy poparciu ministra środowiska, przeforsowały wykreślenie z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach obowiązku organizowania przez gminy przetargów na odbieranie/zagospodarowanie odpadów komunalnych. Jednak przywilej ten tylko pozornie przyznany został samorządom. W istocie beneficjentem tych zmian mają być spółki gminne, które nie musiałyby odtąd konkurować z firmami prywatnymi. Uzyskiwałyby z magistratów zamówienia na swe usługi w trybie zamówienia z wolnej ręki, z całkowitym pominięciem procedur konkurencyjnych.

Spółki prywatne, obsługujące 60% rynku, zostały więc w projekcie rządowym niejako wyjęte spod prawa. Wszak tryb z wolnej ręki dla zlecenia in house jest najbardziej liberalnym trybem udzielania zamówień publicznych (zamawiający wybiera jednego wykonawcę, w tym przypadku spółkę gminną, i tylko z nią toczy negocjacje o zawarcie umowy).

Raport NIK-u

Paradoksalnie, w tym samym dniu, w którym Rada Ministrów postanowiła przyznać spółkom gminnym przywilej zleceń in house, a w konsekwencji zlikwidować w tym sektorze firmy prywatne, Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport pt. ?Realizacja zadań publicznych przez spółki tworzone przez jednostki samorządu terytorialne...