Spotkanie odbyło się w gościnnych progach Krajowej Izby Gospodarczej w Warszawie, którą reprezentował Krzysztof Kawczyński, przewodniczący Komitetu Ochrony Środowiska KIG. Moderatorem i prowadzącym był Robert Rosa, wiceprezes Abrysu.
Procedury administracyjne
Jedną z największych trudności przy inwestycji w instalację odzysku energii są procedury administracyjne, które mogą ciągnąć się bardzo długo. Dr Marcin Chełkowski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie opowiadał o kwestii decyzji środowiskowej i pozwolenia na budowę. Główne problemy w procedurach dotyczą m.in. braku zgodności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego lub w przypadku jego braku – ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Do tego dochodzi nieprawidłowa kwalifikacja przedsięwzięcia, brak doświadczenia prowadzących postępowanie oraz konflikty społeczne.
W kwestii pozwolenia na budowę, inwestorzy zmagają się m.in. z brakiem zgodności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego/decyzją WZiZT lub ULICP oraz brakiem zgodności z rozporządzeniem w sprawie WT. Poza tym trzeba zwrócić uwagę na z pozoru tak banalne kwestie jak brak zgodności z wymaganiami w zakresie ochrony przeciwpożarowej, niewłaściwe zaopiniowanie projektu pod względem higieniczno-sanitarnym i przewlekłość postępowania.
Czas pracy sędziów
Wsparciem merytorycznym dla administracji może służyć Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, o czym mówił – Dominik Bąk. Wiceprezes NFOŚiGW podał ciekawe statystyki dotyczące decyzji środowiskowych, związane z decyzjami sędziów, bo jak zauważono, tutaj też jest pewien problem. Dla 7 z 10 projektów decyzja wydana przez organ I instancji nie była ostateczna. Każda decyzja wydana w II instancji została zaskarżona do sądu administracyjnego.
Średni czas procedowania decyzji w organie I instancji wyniósł ok 10 miesięcy – od 69 dni do 586 dni (prawie 20 mies.). Nieco sprawniej działano w II instancji: średnio 4 miesiące (69-279 dni). Natomiast sądy administracyjne obradowały średnio… 16 miesięcy (177- 909 dni). Średni czas od złożenia wniosku do uzyskania decyzji prawomocnej wyniósł ok. 25 miesięcy (minimum 99 dni, maksimum ponad 4 lata).
Polityka Energetyczna Polski
O celach Polityki Energetycznej Polski 2040 rozwodził się Zdzisław Czucha, ze Związku Miast Polskich. Celem jest, aby w 2030 r. co najmniej 85 proc. spośród systemów ciepłowniczych lub chłodniczych, w których moc zamówiona przekracza 5 MW, spełniało kryteria efektywnego energetycznie systemu ciepłowniczego. Realizacja ma nastąpić m.in. przez rozwój wysokosprawnej kogeneracji, uciepłownianie elektrowni, zwiększenie wykorzystania OZE, wykorzystanie odpadów w ciepłownictwie systemowym, modernizację systemów dystrybucji ciepła i chłodu, budowę magazynów ciepła i inteligentnych sieci.
Nieszkodliwość instalacji
W najbliższym czasie ma powstać w Polsce kilkadziesiąt instalacji termicznego przekształcania odpadów. Wielu mieszkańców obawia się, że będą one stanowiły kolejne źródło zanieczyszczenia powietrza. Prof. Grzegorz Wielgosiński z Wydziału Inżynierii Procesowej i Ochrony Środowiska na Politechnice Łódzkiej podał wiele przykładów zaprzeczających tej tezie. Na Starym Kontynencie działa już ponad 500 tego typu inwestycji, np. w Niemczech, Francji i w Wielkiej Brytanii. I to nawet w centrach miast.
Również w Polsce sprawdzają się one m.in. w Poznaniu, Warszawie, czy Szczecinie. Spalarnie odpadów szkodzą środowisku w znacznie mniejszy sposób niż w przypadku podobnych obiektów opalanych węglem czy biomasą. Poza tym podlegają niezwykle rygorystycznym wymaganiom prawnym dotyczące budowy, wyposażenia, warunków pracy, emisji, oddziaływania na środowisko, poddawane są permanentnemu monitoringowi – w sensie dosłownym, ale także przez społeczeństwo. Profesor Wielgosiński przytoczył również wiele naukowych dowodów na bezpieczeństwo instalacji. Przytoczymy tylko jedną z nich dotyczącą Nowego Jorku: ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe oraz inne poważne choroby w wyniku zamieszkiwania w pobliżu składowiska odpadów jest ponad 5 razy wyższe niż w przypadku zamieszkiwania w pobliżu spalarni odpadów.
Przekonać społeczeństwo
Piotr Talaga, redaktor naczelny wydawnictw Abrysu, podobnie jak część innych prelegentów, zwrócił uwagę istotną rolę oporu społecznego przeciwko tego typu inwestycjom. Opinie mieszkańców podsycane są działaniami organizacji, które głównie z nazwy i teoretycznych założeń mogą być uznawane za ekologiczne. Dlatego inwestycje środowiskowe pozostają obarczone wysokim ryzykiem związanym z koniecznością uzyskania akceptacji społecznej oraz pozwoleń administracyjnych. Niezwykle ważną rolę odgrywa komunikacja społeczna adresowana do społeczności, lokalnych władz i innych interesariuszy. Można śmiało napisać, że to wręcz warunek powodzenia i niezbędny koszt inwestycji.
Na koniec krótka autoreklama. Abrys zajmuje się kompleksowo zarządzaniem komunikacją w sytuacjach kryzysowych i konsultacjami społecznymi. Znamy branżę, bo jesteśmy w niej… od zawsze. współpracujemy z najlepszymi prawnikami i ekspertami branży. Mamy dobry kontakt z mediami, bo sami jesteśmy dziennikarzami.
Komentarze (0)