W 2007 r. organy kontrolne z Polski, Ukrainy i Słowacji sprawdzały kwestię wdrożenia konwencji bazylejskiej o kontroli transgranicznego przemieszczania i usuwania odpadów niebezpiecznych.
Wnioski sprzed dekady
Na jej podstawie zalecono m.in. wzmocnienie współpracy między właściwymi organami oraz usługodawcami odpowiedzialnymi za przemieszczanie przez granice odpadów, czy też wprowadzenie zmian prawnych mających doprecyzować obowiązki podmiotów odnoszące się do dokumentowania i kontroli transportu odpadów.
Wnioski pokontrolne wykazały również, że na poprawę skuteczności walki z procederem nielegalnego przewożenia odpadów przez granice będzie miało wpływ lepsze wyposażenia służb granicznych w odpowiedni sprzęt techniczny umożliwiający identyfikację poszczególnych frakcji.
Problem z odpadami zza granicy
Polsko–ukraińską deklarację co do sprawdzenia zaleceń kontroli z 2007 r. podpisano niedawno we Lwowie. Deklarację Lwowską, zawierającą przede wszystkim ustalenia dotyczące prowadzenia międzynarodowych kontroli koordynowanych, podpisali prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski i Przewodniczący Izby Obrachunkowej Ukrainy Valerij Patskan.
– Najwyższe organy kontroli nie mogą pominąć milczeniem problemu transgranicznego przemieszczania odpadów niebezpiecznych i ich ewentualnego wpływu na zdrowie ludzi i środowisko naturalne oraz kwestii ochrony przed szkodliwymi skutkami, jakie mogą wystąpić w wyniku generowania i utylizacji odpadów, ponieważ są zobowiązane do odpowiedniej reakcji w kwestiach kluczowych, które mają wpływ na życie obywateli poszczególnych krajów – czytamy w apelu przekazanym po spotkaniu strony polskiej i ukraińskiej.
O skali problemu mogą świadczyć przykłady nielegalnego wwożenia odpadów i wdrożenia ogólnoświatowej akcji Demeter. Tylko w pierwszej połowie lipca wielkopolska Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała dwa nielegalne transporty. Na autostradzie A2 zatrzymano tira, który nielegalnie wiózł odpady mające trafić na Śląsk.
W sierpniu w porcie w Gdyni zatrzymano transport ponad tysiąca ton nielegalnych odpadów z Wielkiej Brytanii. One również miały trafić na południe Polski.
Komentarze (0)