PSZOKi nie są najlepszym rozwiązaniem
Koszty po stronie samorządów
Jego zdaniem w organizacji selektywnej zbiórki takich odpadów powinni partycypować wprowadzający je na rynek, dlatego zrzucanie odpowiedzialności finansowej za wdrożenie nowych przepisów tylko na gminy i mieszkańców jest błędem. Jak stwierdził, niezależnie od tego, czy tekstylia będą trafiały do PSZOK-ów czy do prywatnych kontenerów, koszty zbiórki pozostaną po stronie gmin i mieszkańców. Zaznaczył, że odpowiedzialność ta powinna spoczywać głównie na producentach oraz wprowadzających towary na rynek w ramach Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów (ROP).
Ta zmiana otwiera nowe możliwości
“Wyjęcie tekstyliów z frakcji odpadów zmieszanych jest kolejnym ważnym krokiem do uporządkowania i zapanowania nad stale przyrastającą ilością odpadów” – podkreślił Pacek. Dodał, że materiały takie jak zużyte ubrania, zasłony, chodniki, obrusy, firanki do tej pory trafiały na wysypiska śmieci lub do spalarni, teraz obligatoryjnie będą musiały być inaczej zagospodarowane, co jego zdaniem jest bardzo pozytywną zmianą.
Zaznaczył, że w Polsce jeszcze nie ma rozwiniętego recyklingu tekstyliów, ale zmiana “otwiera nowe możliwości branży a poddane recyklingowi tekstylia mogą wracać na rynek pod postacią produktów takich jak lampy, wiaty, podesty itd.”.
To problem globalny
Prezes Stowarzyszenia “Polski Recykling” zwrócił też uwagę, że produkcja tekstyliów znacznie przekracza zapotrzebowanie rynku i jest problemem globalnym. Jak stwierdził, sieci handlowe i sklepy wysyłkowe wspierają wprowadzanie nowych ubrań “agresywnymi kampaniami marketingowymi”, nakłaniającymi do zakupu nowej i pozbycia się starej odzieży. Dodał, że ubrania trwałe, tj. wykonane z dobrej jakości włókna mogą być przekazywane innym, zyskując drugie życie. Z kolei słabej jakości ubrania mają niską trwałość i po kilku użyciach stają się odpadem.
ROP byłby dobrym rozwiązaniem
“Skoro producent jest w stanie angażować tak ogromne środki finansowe nakłaniając konsumentów do zakupów, to jest w stanie również ułamek tej kwoty przeznaczyć na zagospodarowanie odpadu. Dlatego naszym zdaniem za segregowanie odpadów tekstylnych powinni odpowiadać nie tylko konsumenci, ale również producenci w formie ROP” – ocenił.
Polacy nie wiedzą gdzie wyrzucać stare ubrania
Zaznaczył, że kolejną istotną kwestią jest edukacja Polaków, która pozwoli im zrozumieć, dlaczego powinno się segregować odpady tekstylne i w jaki sposób to robić. “Zauważyliśmy, że wiele osób nie wiedziało do tej pory, że tekstylia powinny trafiać do czarnego pojemnika na odpady zmieszane i bardzo często wrzucało je do żółtego pojemnika na odpady z tworzywa sztucznego oraz aluminium. Dlatego myślę, że dotarcie do każdego Polaka z klarowną, jednoznaczną informacją dotyczącą odpadów tekstylnych jest teraz kluczowe” – dodał.
Zalecenia MKiŚ
Jak poinformowało na swojej stronie Ministerstwo Klimatu i Środowiska, pomimo obowiązku przyjmowania zużytych materiałów tekstylnych, odzieży i obuwia w PSZOK-ach, przed domami Polaków nie pojawią się nowe pojemniki na tego typu odpady. Zaznaczyło jednak, że w każdej gminie powinien być jednak przynajmniej jeden Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych.
Resort dodał, że gminy mogą dodatkowo zapewnić kontenery na tekstylia albo ułatwić mieszkańcom segregację tego typu odpadów poprzez wyznaczenie dni odbioru tekstyliów spod domów lub określonych miejsc. Mogą również zapewnić odbiór nadających się do ponownego użycia ubrań bezpośrednio od mieszkańców lub podjąć współpracę z organizacjami non-profit zajmującymi się charytatywnym zbieraniem odzieży.
Komentarze (0)