Reklama

AD1A STIHL [01.04-21.04]

Polskie wody będą zanieczyszczone jeszcze przez kilkadziesiąt lat

Polskie wody będą zanieczyszczone jeszcze przez kilkadziesiąt lat
PAP/gj
17.01.2018, o godz. 15:25
czas czytania: około 2 minut
1

Nawet jeśli teraz będziemy dbać o środowisko, a rolnicy będą stosować mniej nawozów, z których do gleb, a potem do wód przedostają się substancje biogenne, to polskie rzeki i Bałtyk będą zanieczyszczone nawet przez kilkadziesiąt lat – uważa fizyk środowiska dr Przemysław Wachniew z AGH.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1B regionalne Bolesławiec [09.04-23.04.24]

Zespół Wachniewa realizował w ostatnich latach międzynarodowy projekt badawczy Soils2Sea. Uczeni z AGH analizowali procesy transportu zanieczyszczeń biogennych przez gleby i wody podziemne. Projekt ma pomóc w redukcji zanieczyszczeń pochodzenia rolniczego wpływających do Bałtyku poprzez wody podziemne i powierzchniowe.

Zgodnie z wynikami badań zły stan polskich wód i Bałtyku to nie tylko efekt obecnego nawożenia gruntów przez rolników. – Dzisiaj zmagamy się z efektem nawożenia stosowanego jeszcze w latach 70. i 80. – zaznacza naukowiec z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Jak wyjaśnił, wody podziemne niosące zanieczyszczenia w wielu przypadkach dość długo pozostają pod powierzchnią ziemi, a do pobliskiej rzeki mogą wypłynąć po kilkudziesięciu latach.

– Musimy się uporać z widmem przeszłości. Nawet jeżeli teraz będziemy stosować nie wiadomo jak dobre praktyki rolnicze, ograniczali nawożenie gleby do minimum, to spadku stężeń zanieczyszczeń biogennych w rzekach nie zaobserwujemy w ciągu kilku lat – powiedział Przemysław Wachniew.

Jak podkreślił, polskie gleby są dość przepuszczalne dla wody i zanieczyszczeń, niewiele szkodliwych w nadmiarze azotanów ulega w nich zatrzymaniu lub rozkładowi. – Nasze wyniki skłaniają nas do tego, aby całą Polskę uznać za obszar niebezpieczny, taki czarny punkt na mapie Europy, jeśli chodzi o zanieczyszczenie wód – przyznał.

Badania uczonych potwierdziły także ścisły związek między rodzajem gleby a szybkością transportu wody do gruntów, a potem do rzek. Zanieczyszczenia najszybciej przenikają przez gleby piaszczyste. Rzeki są zanieczyszczone najbardziej tam, gdzie występuje największa gęstość zaludnienia i najintensywniejsze rolnictwo.

Nawożenie i hodowla zwierząt są głównymi źródłami zanieczyszczenia rzek substancjami biogennymi (ok. 90% w skali kraju), ale lokalnie istotne mogą być zanieczyszczenia pochodzące z oczyszczonych i nieoczyszczonych ścieków bytowych.

Widocznym rezultatem zanieczyszczeń polskich rzek są m.in. uniemożliwiające kąpiel wykwity glonów na bałtyckich plażach. – W zlewni Morza Bałtyckiego mamy prawie połowę ludności i prawie połowę gruntów rolnych. Z Polski do Bałtyku spływa najwięcej zanieczyszczeń – powiedział uczony i dodał, że rolnicy często nie mają pojęcia o tym, że poniekąd sami przyczyniają się do złej jakości polskich wód.

Oprócz naukowców z AGH nad projekt Soils2Sea pracowali uczeni z Danii, Niemiec, Rosji i Szwecji. Przedsięwzięcie współfinansowała Unia Europejska. Dokładne wyniki badań naukowcy zaprezentują na konferencji planowanej na wiosnę.

Źródło: PAP Nauka w Polsce

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (1)


Kazimierz

Komentarz #9211 dodany 2018-01-24 15:22:43

Właśnie z tego powodu Holandia nie spełnia dyrektywy azotanowej.

Reklama

AD2 Kontrole odpadów samorządy (03.04-22.04.24)

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.
Reklama

ad1d MBP [12.04-27.05.24]

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024