Pomagają powodzianom. Brygada z MPO Toruń w ciągu 11 godzin, 5 kursami wywiozła ok 30 ton odpadów

Pomagają powodzianom. Brygada z MPO Toruń w ciągu 11 godzin, 5 kursami wywiozła ok 30 ton odpadów
22.09.2024, o godz. 14:13
czas czytania: około 2 minut
0

Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Toruniu nie pozostaje obojętne na dramat zalanych falą powodziową gmin. Ostatnio miejska spółka zawiozła wodę dla powodzian oraz 50 szt. łopat, a w piątek 20 września na tereny popowodziowe ruszyła ekipa ochotników z MPO, by nieść pomoc na miejscu tragedii. Do dyspozycji zalanych miejscowości w gminach Kłodzko i Lądek-Zdrój będą chętne do pracy ręce 3 pracowników MPO oraz śmieciarka.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Powódź to żywioł, tragedia ludzi, nie tylko w sferze osobistej, ale także publicznej, choćby w postaci uszkodzonej infrastruktury. Wielkim problemem po przejściu fali powodziowej jest ogrom odpadów – zarówno tych niesionych nurtem rzeki, jak i sprzętów, które nie nadają się do użytku po zalaniu wodą. Dlatego firmy działające w branży odpadowej mają aktualnie niemały orzech do zgryzienia.


 

Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten, kto pomaga

– Sprzątanie po takim kataklizmie wymaga wiele wysiłku. To zebranie tych odpadów, a potem transport do miejsc ich utylizacji – mówi Joanna Pepłowska, prezes MPO w Toruniu. – Thomas Fuller powiedział kiedyś, że „Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten, kto pomaga”. Dlatego nie stoimy obojętnie, nie gadamy, ale chcemy działać, by wspomóc nasz zaprzyjaźniony Miejski Zakład Komunalny w Polanicy-Zdroju w jego wysiłkach na rzecz sprzątania odpadów powstałych na skutek wystąpienia powodzi.


 

Ludzie i sprzęt do pomocy

Na miejsce tragedii udała się ekipa „do zadań specjalnych” MPO Toruń – to pracownicy miejskiej Spółki, którzy zgłosili się jako wolontariusze do wykonania prac na miejscu, w miejscowościach gmin Kłodzko i Lądek-Zdrój, które ucierpiały z powodu powodzi. Dodatkowo wysłano do MZK w Polanicy-Zdroju wsparcie w postaci śmieciarki. A odpadów do zebrania jest naprawdę sporo, dlatego przyda się każda para rąk do pracy i dodatkowy pojazd.

– Mamy świadomość, że najwięcej będzie zniszczonych mebli, tkanin, dywanów oraz żywności, która nie nadaje się do spożycia. Dodatkowo do wywiezienia są tony dużych gabarytowo bioodpadów – konarów, gałęzi, drzew i kęp roślinności. Nie wspominając już o naniesionym mule i piasku – dodaje Adam Straszyński – zastępca Prezesa MPO.

Dzielna brygada z MPO Toruń w ciągu 11 godzin pracy 5 kursami wywiozła ok 30 ton odpadów.


 

Jak widać, „brać odpadowa” nie pozostaje sama w takich sytuacjach. Warto pomagać – przekonywaliśmy się o tym niejednokrotnie. Sytuacja jest trudna, ale trzeba z optymizmem patrzeć w przyszłość. Bo razem możemy przecież więcej – czytamy na stronie MPO Toruń.


Transport składowanie i przetwarzanie odpadów popowodziowych. Nowelizacja przepisów

 

 

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024