Polska przeznaczyła na ten cel relatywnie niewielkie środki (równowartość 12,4 mld EUR), udało się jednak powstrzymać wzrost cen energii skuteczniej, niż w innych krajach. W efekcie większość Polaków nie odczuwa dużej różnicy lub nie widzi jej w ogóle, jeśli chodzi o opłaty za energię elektryczną w swoim gospodarstwie domowym – wynika z najnowszego badana opinii, przeprowadzonego przez YOTTA na zlecenie PKEE.
Wysoka efektywność kosztowa
51 proc. Polaków nie odczuwa w znaczący sposób wzrostu kosztów energii elektrycznej, z czego 17 proc. nie widzi go w ogóle, mimo że koszty samego wytwarzania energii znacząco przewyższają cenę na rachunkach dla gospodarstw domowych. To efekt zamrożenia cen energii na poziomie z 2022 r. w ramach Tarczy Solidarnościowej. Przez cały rok ich koszt utrzymuje się na poziomie niewiele ponad 40 groszy/kWh (ok. 10 eurocentów) i jest jednym z najniższych w Europie, gdzie średnia unijna wynosi ok. 25 eurocentów.
– Najnowsze badania YOTTA pokazują, że większość z nas nie zauważa wzrostu wysokości rachunków za prąd. Ok. 60 proc. kosztów cen energii pokrywanych jest ze środków specjalnego Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny, który finansują spółki energetyczne oraz budżet państwa. Jak pokazuje raport Agencji Rynku Energii dla PKEE, Polska na tle innych krajów Unii osiągnęła jedną z najwyższych efektywności kosztowych, jeśli chodzi o rozwiązania osłonowe. Efekt? Ceny energii dla odbiorców końcowych są jednymi z najniższych – tłumaczy Maciej Maciejowski z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.
Oszczędzanie opłaca się jeszcze bardziej
We wrześniu 2023 r. wprowadzono dodatkowy upust w wysokości 125 zł, dzięki czemu wszystkie gospodarstwa domowe, które spełnią jeden z sześciu mało wymagających warunków, uzyskają kolejną obniżkę rachunków za prąd. Wystarczy np. wyrazić zgodę na otrzymywanie elektronicznych faktur czy komunikację drogą elektroniczną o oferowanych produktach i usługach, złożyć oświadczenie w sprawie podwyższonych limitów zużycia w ramach rządowej Tarczy Solidarnościowej (dotyczy gospodarstw domowych z Kartą Dużej Rodziny, z osobą z niepełnosprawnością lub rolników) czy produkować energię odnawialną w prosumenckiej instalacji OZE.
Warto przypomnieć, że od początku października br. tzw. cena maksymalna, której nie może przekroczyć sprzedawca energii spadła o ok. 12% (z 785 zł do 693 zł netto/MWh), co oznacza, że osoby prowadzące własne firmy również zapłacą znacznie mniejsze rachunki za prąd. Rozwiązanie dotyczy również wszystkich samorządów i tzw. podmiotów wrażliwych, czyli np. noclegowni, domów pomocy społecznej czy żłobków.
Komentarze (0)