Porządki w lesie

Porządki w lesie
04.08.2008, o godz. 14:21
czas czytania: około 6 minut
0

W Gliwicach trwa porządkowanie lasów komunalnych. To ogromne obszary, których pielęgnowanie zajmie nawet 10 lat. Zaplanowano lepsze wyeksponowanie zieleni, a przede wszystkim zapewnienie roślinom dogodniejszych warunków do rozwoju.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Tereny zielone obejmują łącznie 500 ha powierzchni Gliwic. Za ich utrzymanie odpowiada Miejski Zarząd Usług Komunalnych – jednostka finansowana w całości ze środków budżetu miasta. Zajmuje się ona m.in. pielęgnowaniem parków i skwerów, ale Gliwice są w tej szczęśliwej sytuacji, że posiadają także sporo obszarów leśnych.

Ze wspomnianych 500 ha aż 264 ha zajmują lasy komunalne. Jeden z nich sąsiaduje z ul. Chorzowską (ok. 224 ha), drugi znajduje się w pobliżu Kąpieliska Leśnego i ul. Oriona (ok. 40 ha). – Nie zamierzamy wprowadzać wielkich zmian. Każdy las rządzi się swoimi prawami i na pewno nie zamienimy go w wypielęgnowany ogród. Nie na tym ma polegać jego urok – podkreśla Krystian Tomala, dyrektor MZUK.

Trochę historii

– Początki lasu komunalnego przy ul. Chorzowskiej sięgają XVII wieku – o jego istnieniu wspomina się w kronice miasta. Kolejna wzmianka dotyczy lat 1814–1817. W Archiwum Rejencji Opolskiej we Wrocławiu znajduje się notatka mówiąca o tym, że lasy miejskie Gliwic składały się z obwodów: Siorek, Stary Las i Las Żernicki o łącznej powierzchni 395 ha, 52 arów i 87 m2 – informuje Iwona Kokowicz, rzecznik prasowy MZUK. Przez bardzo długi czas zieleń w lesie komunalnym przy ul. Chorzowskiej nie była porządkowana.

Pierwsze powojenne plany  zagospodarowania tego terenu objęły lata 1992–2001, a kolejne uwzględniły okres od 2002 do 2011 r. Co roku w lesie przy ul. Chorzowskiej wykonywane są standardowe i niezbędne czynności: oczyszczanie przydrożnych rowów i przerzedzanie drzewostanu. W ostatnich latach przeznaczano na ten cel ok. 250 tys. zł rocznie ze środków budżetowych miasta. – Teraz chcemy zintensyfikować nasze działania i objąć nimi także las komunalny obok Kąpieliska Leśnego. On jest nawet bardziej zaniedbany. Dlatego w tym roku dysponujemy większym budżetem w wysokości ok. 450 tys. zł – mówi przedstawicielka firmy.

Co wiadomo o historii lasu w pobliżu ul. Oriona? – Teren ten w  okresie międzywojennym najprawdopodobniej należał do majątku hrabiego Welschek, co można wnioskować na podstawie  informacji zamieszczonej w Prowizorycznym Planie Urządzania Lasu Nadleśnictwa Gliwice z 1949 r. W połowie lat sześćdziesiątych XX wieku nie figurował w urzędowych dokumentach jako użytek leśny, lecz jako teren zieleni. Daje to podstawę przypuszczać, że po II wojnie światowej las ten najprawdopodobniej nie posiadał planu urządzania, czyli zaleceń dotyczących rodzaju prac, które należałoby wykonać w lesie – relacjonuje rzecznik MZUK. Porządkowanie lasu przy ul. Oriona potrwa do 2012 r.

20 tysięcy nowych drzew rocznie

Operat urządzania lasu sporządza się na dziesięć lat i robi to specjalistyczna firma. W przypadku lasów komunalnych w Gliwicach jest to Biuro Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej w Brzegu. – Chodzi o to, aby wszystkie prace w lesie przebiegały w sposób przemyślany. Operat  to swoista biblia leśniczego, której zapisów należy kategorycznie przestrzegać. Należy też pamiętać, że wszelkie działania podejmowane w lesie muszą być zgodne z Ustawą o lasach z 28 września 1991 r. – wyjaśnia Iwona Kokowicz. Okazuje się, że od momentu sporządzenia planu zagospodarowania terenu (przed szesnastoma  laty) co roku w lesie przy ul. Chorzowskiej jest sadzonych ok. 20 tys. drzew.

– Las ma być wypielęgnowany i w grę wchodzi przerzedzenie drzewostanu w kolejnych jego częściach. Światło musi sięgać niższych partii drzew. Pracy jest mnóstwo – podkreśla Krystian  Tomala. Niektóre starsze rośliny są więc usuwane – to drzewa suche, mocno przegniłe, spróchniałe, połamane lub bardzo pochylone z naderwanymi korzeniami, a także utrudniające rozwój innym, bardziej dorodnym okazom. – Warto zwrócić uwagę na fakt, że skład gatunkowy drzewostanów naszego lasu nie jest właściwy dla typu gleby, która tu występuje. Musimy w większym zakresie wprowadzić gatunki, które lubią takie warunki siedliskowe, na przykład buk i dąb – mówi Iwona Kokowicz.

Ma być jaśniej i bezpieczniej

W chwili obecnej na terenie lasu przy ul. Chorzowskiej prowadzone są prace związane z pielęgnacją upraw. To nic innego jak zwykłe koszenie trawy i chwastów w pobliżu miejsc, gdzie w poprzednich latach zostały posadzone młode drzewka. Jest to konieczne i celowe, bo trzeba zapewnić młodym roślinom odpowiednie warunki do wzrostu. Kolejne działania będą polegały głównie na przygotowywaniu gleby do sadzenia kolejnych drzew, czyszczeniu rowów i przepustów (służących do przeprowadzenia pod powierzchnią drogi cieków wodnych).

Za kilka tygodni rozpoczną się natomiast przygotowania do zadań przyszłorocznych. Trzeba dokonać przeglądów drzewostanu i wyznaczyć miejsca, na których w roku następnym będą prowadzone prace z zakresu hodowli, ochrony i urządzania lasu. – Czasami spacerowicze pytają, co oznaczają zielone paski na drzewach. Paski, a także cyfry na drzewach wiążą się bezpośrednio z pracami leśnymi i służą do wyznaczania granic oddziałów i pododdziałów całego terenu. Ułatwiają pracownikom odnajdowanie powierzchni przeznaczonych do pielęgnacji – informuje rzecznik firmy.

W następnym roku w obydwu lasach komunalnych  będą prowadzone prace polegające na usuwaniu zbędnych podszytów (młodych drzew – samosiewów rosnących w cieniu koron dojrzałego drzewostanu). – Chcemy poprawić estetykę lasu oraz zapewnić spacerowiczom większe poczucie bezpieczeństwa. Liczne chaszcze i ciemne zagajniki budzą ich niepokój i rzeczywiście mogą być osłoną dla potencjalnych przestępców. Tymczasem obydwa lasy to miejsca przeznaczone na rekreację, które powinny sprzyjać spokojnemu wypoczynkowi. Dlatego będziemy sukcesywnie „prześwietlać” drzewostan – zapewnia szef MZUK.

Szanuj zieleń!

 Porządkowanie lasu nie dotyczy jedynie zieleni. Sporo czasu trzeba poświęcać na usuwanie z niego śmieci i dzikich wysypisk. – To istna plaga. Bardzo dla nas uciążliwa. Ludzie wyrzucają do lasu, co się da. Ostatnio zlikwidowaliśmy kilkadziesiąt miejsc zamienionych w śmietnik. Tylko pod koniec czerwca w pobliżu ul. Szymanowskiego uprzątnęliśmy ich dwadzieścia – wylicza Krystian Tomala. Przypomina, że las jest naszym wspólnym dobrem, a bezmyślne wyrzucanie śmieci może doprowadzić do jego degradacji. – Nikt nie lubi spacerować wśród śmieci. Dlatego  nadal będziemy cały teren systematycznie sprzątać. Prosimy jednak mieszkańców o pomoc. Jeśli ktoś zauważy osoby wyrzucające śmieci, to może zawiadomić Straż Miejską – zachęca.

MZUK musi się także uporać z niewypałami i niewybuchami z okresu wojny. Być może wciąż znajdują się gdzieś pod ziemią. – Poszukujemy ich od dłuższego czasu. Do tej pory znaleziono 102 sztuk pocisków na powierzchni 36 ha. Część terenu nie została jeszcze sprawdzona. Nie było żadnych niebezpiecznych zdarzeń, ale prosimy spacerowiczów o zachowanie ostrożności i nie zapuszczanie się bez potrzeby w głąb lasu. Dopóki specjaliści nie zakończą tego zadania, lepiej trzymać się wyznaczonych ścieżek – przestrzega dyrektor. (al)

źródło: Miejski Serwis Informacyjny – Gliwice, nr 30/2008 z 24 lipca 2008 r.
fot. archiwum MZUK


Tagi:

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024