Cena prądu jest jednym z kluczowych czynników, które wpływają na konkurencyjność branży cementowej. Dlatego też – jak podało Stowarzyszenie Producentów Cementu (SPC) – posłowie zrzeszeni w Parlamentarnym Zespole ds. Rozwoju Przemysłu Cementowego w Polsce poparli apel o wpisanie tego sektora – podobnie jak stalowego, nawozowego czy chemicznego – na listę branż energochłonnych, uprawnionych do rekompensat kosztów pośrednich, w tym energii elektrycznej.
Coraz bardziej dramatyczna sytuacja
– Zespół parlamentarny jest po to, aby mówić, jakie są zagrożenia dla branży cementowej. Jest ona kluczowa dla gospodarki i chcemy ją wspierać – mówił poseł Paweł Bejda (Koalicja Polska). Wskazał również, iż cementownie wpisują się w gospodarkę odpadami i należy ułatwić im tę działalność.
– Mamy do czynienia ze wzrostem cen energii o kilkaset procent, a te koszty powinny być subsydiowane – dodał przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Rozwoju Przemysłu Cementowego Andrzej Szejna (Lewica).
Podstawowy surowiec dla budownictwa
SPC zwróciło uwagę, że cement to podstawowy surowiec dla budownictwa, które w Polsce odpowiada m.in. za wytworzenie 8 proc. PKB oraz ponad 2 mln miejsc pracy. Zapewnienie ciągłości i bezpieczeństwa dostaw cementu oraz betonu jest krytycznie ważne dla realizacji inwestycji publicznych oraz prywatnych, w tym szczególnie wchodzących w skład Krajowego Planu Odbudowy – zaznaczono.
Organizacja wskazała, że przemysł cementowy jest podatny na zmianę sytuacji na rynku energii. Jak zaznaczyło SPC, jego stabilność została zaburzona jeszcze na długo przed wojną w Ukrainie i wiąże się m.in. z regulacjami w ramach unijnego pakietu Fit for 55, w tym dotyczącymi Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (EU ETS) oraz tzw. cła węglowego, czyli Mechanizmu Ochrony Granic (CBAM).
Energia to 35% kosztów produkcji cementu
SPC przekazało, że obecnie energia elektryczna stanowi już 35 proc. kosztów produkcji cementu w Polsce, z dynamiczną tendencją wzrostową.
“Równocześnie, w ostatnich latach koszt energii elektrycznej wzrósł o ponad 100 proc., co znacznie rzutuje na konkurencyjność przemysłu cementowego. Co więcej dalsza dekarbonizacja tego sektora – w tym wdrażanie technologii CCS/CCU, służących zagospodarowaniu CO2 – oznacza wzrost zużycia energii nawet o 150 proc.” – wskazano.
– Branża cementowa stawia na zrównoważony rozwój i inwestuje w OZE, dywersyfikując źródła energii. Wymaga to jednak czasu i stabilnych warunków rynkowych. Dlatego apelujemy o wpisanie produkcji cementu na listę sektorów uprawnionych do rekompensat, tak jak miało to miejsce w przypadku wielu innych branż energochłonnych – wskazał członek zarządu SPC i prezes spółki Cement Ożarów Janusz Miłuch.
Przypomniano, że krajowy przemysł cementowy od dawna apeluje o podjęcie działań, które pozwolą na zachowanie jego konkurencyjności.
Lista sektorów energochłonnych
“Rozwiązaniem jest wpisanie tej branży – podobnie jak stalowej, nawozowej czy chemicznej – na listę sektorów energochłonnych, które w związku z sytuacją rynkową mogą ubiegać się o rekompensatę kosztów pośrednich, w tym także energii elektrycznej. Pozwoli to na utrzymanie produkcji cementu w Polsce oraz zaspokojenie zapotrzebowania na ten materiał na poziomie 20 mln ton rocznie” – podkreślono.
Stowarzyszenie Producentów Cementu zrzesza największe firmy z tej branży. Celem SPC – jak podano na jego stronie internetowej – jest m.in. poprawa efektywności pracy przemysłu cementowego, zbieranie informacji statystycznych i publikacje. Stowarzyszenie jest członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Cementowego – Cembureau.
Komentarze (0)