„Odpady należy segregować nie tylko we własnym domu. Pamiętać o tym trzeba także w miejscach publicznych, gdzie wystawione są pojemniki na dany rodzaj śmieci. Chodzi m.in. o tereny nad Wartą” – podkreślił poznański magistrat.
Miasto ustawiło pojemniki i kosze – również na popiół i żar z grilla
„Wszystkie pojemniki do segregacji są oznaczone odpowiednim kolorem. Widnieje na nich także informacja, jaki rodzaj odpadów można w nich umieszczać. Mimo to zdarzają się przypadki, że np. szkło lub plastik trafiają do kosza na papier. Taka sytuacja niesie za sobą ryzyko dodatkowych opłat dla Miasta przy już i tak dużych kosztach utrzymania porządku nad Wartą” – wskazuje magistrat i dodaje, że pojemniki ze źle posegregowaną zawartością i tak trafiają do sortowni, gdzie śmieci muszą być dodatkowo selekcjonowane, co generuje koszty.
„Niestety nawet w takim przypadku nie wszystkie odpady da się posegregować. Np. papieru zalanego tłuszczem nie da się ponownie przetworzyć. Podobnie jest z innymi rodzajami śmieci, które posortowane mogłyby być poddane recyklingowi. Jeśli jednak trafią do czarnego pojemnika na zmieszane odpady, po prostu zostaną spalone” – podkreślono.
Ile to kosztuje?
Urząd Miasta Poznania podał, że w tym roku na kompleksowe utrzymanie czystości od mostu Lecha do mostu Przemysła I Miasto wyda blisko 3 mln zł. Zakres umowy z wykonawcą prac porządkowych obejmuje m.in. zbieranie i wywóz odpadów komunalnych, konserwację pojemników, koszenie traw i chwastów, utrzymanie zieleni na schodach i pochylni przy parku Stare Koryto Warty, sprzątanie Wartostrady, a w okresie jesienno-zimowym jej odśnieżanie, a także mycie, usuwanie napisów, graffiti i naklejek ze znaków czy tablic.
Gra w odpadowe kolory
Magistrat przypomniał, że „pojemniki do segregacji śmieci łatwo rozpoznać, są oznaczone kolorami”. Do zielonych wrzucamy szklane butelki po napojach, słoiki czy szklane opakowania po kosmetykach. Przed umieszczeniem ich w koszu nie trzeba ich myć, wystarczy opróżnić. Zabronione jest za to wrzucenie m.in. kawałków luster, szkieł do okularów, szyb czy żarówek.
Do pojemników niebieskich przeznaczonych na papier biurowy i pakowy trafiać powinny wyłącznie gazety, ulotki, książki, zeszyty, opakowania tekturowe czy kartony. Przed wyrzuceniem należy je zgnieść. Nie można za to wrzucać do nich m.in. zużytych ręczników papierowych, chusteczek higienicznych, zatłuszczonego papieru np. po maśle, kartonów po mleku czy napojach, zatłuszczonych opakowań i talerzy jednorazowych.
Magistrat przypomniał, że do żółtych pojemników na metale i tworzywa sztuczne można wyrzucić np. opakowania po produktach spożywczych, kartony po mleku i napojach, aluminiową folię i puszki po napojach czy worki i reklamówki. Rzeczy te należy najpierw opróżnić, odkręcić i zgnieść przed wyrzuceniem. Do żółtych pojemników nie wolno wrzucać m.in. butelek i pojemników z zawartością, opakowań po lekach, farbach, lakierach, jednorazowych naczyń czy baterii.
Do pojemników brązowych wrzucamy bioodpady, czyli np. resztki żywności, obierki owoców i warzyw, pieczywo, pozostałości roślinne, przeterminowane owoce i warzywa. Odpady należy umieścić w koszu luzem – bez opakowań. Zabronione jest wrzucanie m.in. popiołu, bioodpadów w workach z tworzyw sztucznych, mięsa, kości, ości i odchodów zwierząt.
Czarne pojemniki są przeznaczone na odpady zmieszane. Można w nich umieszczać pozostałe odpady resztkowe. Wyrzucać nie można odpadów niebezpiecznych i podlegających zbiórce selektywnej.
Komentarze (0)