Międzynarodowy Kongres Ochrony Środowiska ENVICON
Grupowy zakup energii elektrycznej
W grupowym zakupie energii elektrycznej bierze udział nie tylko miasto; do grupy zakupowej przystąpiło 65 uczestników. W jej skład oprócz miasta i podległych mu jednostek tj. szkół, przedszkoli weszło również 14 gmin zrzeszonych w Stowarzyszeniu Metropolia Poznań i wiele spółek i instytucji kulturalnych działających w Poznaniu i okolicach.
“Zaproponowana w przetargu oferta oznaczałaby dla miasta nie cztero-, a niemal pięciokrotny wzrost cen energii. W 2021 roku Poznań zapłacił za prąd 51 mln zł; w tym roku koszt ten to 87 mln zł, a w przyszłym – może wynieść aż 409 mln zł. To ogromna kwota – za tę cenę można by od zera zbudować ok. pięciu nowych szkół w Poznaniu. To również ok. jedna siódma dochodów własnych miasta, szacowanych do uzyskania w przyszłym roku” – podał poznański magistrat.
Przetarg będzie unieważniony?
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak poinformował, że przetarg na dostawę energii najprawdopodobniej zostanie unieważniony.
“Zaproponowane przez oferenta stawki są drastycznie wysokie, w naszej ocenie – spekulacyjne. Tak ogromnej zwyżki nie tłumaczy wzrost kosztów produkcji energii, czyli cen surowca i opłat za emisję CO2. Pozostała część to marża, obejmująca dodatkowo przewidywane wydatki na modernizację infrastruktury. Rozumiem, że te inwestycje są potrzebne, nie można jednak obciążać ich kosztami odbiorców w obecnej trudnej sytuacji gospodarczej” – powiedział.
“To cios nie tylko w finanse samorządów. Ucierpi też zwykły obywatel oraz biznes, w tym szczególnie przemysł. To może zachwiać całą gospodarką. Czas, by rząd się obudził i podjął zdecydowane działania zmierzające do ustabilizowania sytuacji na rynku energii, wzorem chociażby rządów Hiszpanii czy Portugalii. Póki to nie nastąpi, jedynym rozwiązaniem jest rozpisanie przetargu na krótszy okres” – dodał Jaśkowiak.
Przykładowe koszty po ewentualnym wzroście cen
Urząd miasta podał, że zaproponowana w przetargu kwota oznaczałaby np. że poznańskie MPK miałoby do zapłaty 178 mln zł zamiast niecałych 40 mln zł, jak ma to miejsce w tym roku. Znacząco wzrosłyby również koszty, jakie na energię musiałby przeznaczyć Zarząd Dróg Miejskich na oświetlenie ulic czy sygnalizację świetlną.
Poznańskie szkoły i inne placówki oświatowe obecnie wydają na prąd około 9 mln zł, w przyszłym roku kwota ta – przy zaproponowanej w przetargu cenie – mogłaby wzrosnąć do ponad 40 mln zł.
Komentarze (0)