W piśmie przesłanym do prezesa MWiK Bydgoszcza Stanisława Drzewiecki lubliński poseł Jakuba Kuleszy stwierdza, że w spółce wprowadzono przymus szczepień pod groźbą zwolnień. Powołuje się przy tym na wydane w spółce zarządzenie. „W Zarządzeniu wskazano iż pracodawca zapewnił wszelkie możliwe środki eliminujące zagrożenie zarażeniem wirusem Sars-CoV-2. Pomimo tego, w treści § 1 Zarządzenia zobowiązał Pan wszystkich pracowników kwalifikujących się do szczepienia do niezwłocznego poddania się zalecanym szczepieniom ochronnym na Covid-19” – czytamy piśmie posła.
Na swoim profilu przytacza on też fragment zarządzenia. „Zobowiązuję wszystkich pracowników kwalifikujących się do szczepienia do niezwłocznego poddania się zalecanym szczepieniom ochronnym” – brzmi upublicznione zdanie.
Zarzuty dotyczą też kierownika działu finansowego, który miał żądać od szefów innych działów list z nazwiskami niezaszczepionych podwładnych. Poseł cytuje treść maila przesłanego do kierowników i zastępców, który brzmi: „Na polecenie Zarządu proszę o pilne przesłanie listy niezaszczepionych pracowników. Nie dotyczy to osób, które czasowo nie zostały zakwalifikowane do szczepień. Na dane czekam do jutra do godz. 8.30”.
Dodatkowo – jak twierdzi – pracownicy firmy zgłaszali, jakoby kierownicy działów w rozmowach z nimi zapowiedzieli zwolnienia z pracy osób, które nie poddadzą się szczepieniu przeciwko Covid-19.
W rozmowie z Radio PiK przedstawiciele MWiK w Bydgoszczy odpierają zarzuty. – Miejskie Wodociągi i Kanalizacja to pracodawca, który działa zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i szanuje prawa swoich pracowników – mówi Alicja Stróż. – Kierownik działu finansowego nie żądał nigdy żadnych list niezaszczepionych pracowników od szefów innych działów. Nieprawdą jest również to, że pracownicy za brak informacji o szczepieniu straszeni byli zwolnieniami – podkreśla.
fałszywa pandemia
Komentarz #161730 dodany 2021-08-06 15:36:51
coś mi te wodociagi bydgoskie smierdzą, krętaczą