„Przewiduje się szereg zmian w tym m. in. zmian przepisów w taki sposób, aby wykonanie urządzeń wodnych służących do odprowadzania ścieków z przydomowej oczyszczalni ścieków podlegało uproszczonej procedurze, tj. zgłoszeniu wodnoprawnemu. Takie rozwiązanie ma na celu jednoznaczne wskazanie rozwiązań prawnych dla tego typu inwestycji”, podało biuro prasowe MGMiŻŚ.
W opinii Pawła Gojżewskiego – dyrektora Ekodren Naturalne Systemy Oczyszczania, taka zmiana może stanowić spore ułatwienie dla branży i zwykłych osób, chcących mieć swoją niewielką oczyszczalnię ścieków. Przy zgłoszeniach wodnoprawnych część podmiotów musi załączać kłopotliwy operat wodnoprawny.
W niedawnej odpowiedzi na interpelację podsekretarz stanu w MGMiŻŚ Anna Moskwa zauważyła docierające sygnały dotyczące interpretacji i stosowania przepisów związanych z przydomowymi oczyszczalniami ścieków.
Ministerstwo zauważa konieczność przedefiniowania części przepisów – chodzić tu może m.in. o zapis w art. 33 ust. 2 Prawa Wodnego, określający, że prawo do zwykłego korzystania z wód nie sprawia, że podmiot bez zgody wodnoprawnej może budować urządzenia wodne, ponieważ w wielu przypadkach przydomowe oczyszczalnie posiadają systemy odprowadzania ścieków, które często traktuje się jako coś, co zmienia i kształtuje zasoby wodne.
Należałoby z definicji urządzenia wodnego (urządzenie służące do kształtowania zasobów wodnych) wyłączyć każdy z komponentów tworzących instalację oczyszczalni, głównie chodzi o system odprowadzania, tak aby całościowo taka instalacja mogła w “zwykły sposób korzystać z wód”.
Najbliższy czas pokaże jak ustawodawca podejdzie do kwestii rozróżniania części składających się na przydomowe oczyszczalnie ścieków – czy zgłoszenie wodnoprawne będzie dotyczyć tylko samego wylotu czy całej instalacji? To i inne pytania będzie można wkrótce zadać ustawodawcy w ramach procesu legislacyjnego.
Źródło: Teraz Środowisko
Karol 656
Komentarz #75059 dodany 2020-07-13 09:01:11
Szkoda tylko, że te przydomowe oczyszczalnie tylko przysporzą większych kłopotów. Takie instalacje nie są efektywne, nie są wydajne, ludziom brak wiedzy dot. równowagi mikrobiologicznej, procesów oczyszczania, nie wspominając o tym, że na tak małą skalę zrobienie wydajnej oczyszczalni ścieków się po prostu finansowo nie opłaca, więc są takie "półśrodki" - zamiast zainwestować w jedną, konkretną, nowoczesną oczyszczalnię np. MBR i faktycznie poprawiać stan wód w Polsce.