– W Energetyce Cieszyńskiej (EC) realizowana jest inwestycja w postaci trzech kotłów gazowo-parowych. Z racji tego, że przyłącze gazowe jest opóźnione, spodziewamy się, że dopiero w nowym sezonie, 2023-2024, odejdziemy od węgla i pozostaniemy przy gazie – powiedział Wojciech Frank.
Widmo upadłości
Wojciech Frank przypomniał, że Energetyka Cieszyńska latem br. stanęła przed groźbą upadłości. Aby uratować firmę, a tym samym zabezpieczyć dostawy ciepła w sezonie grzewczym, samorząd Cieszyna zgodził się na jej włączenie w struktury Tauron Ciepło.
Jak dodał Frank, w sierpniu skład węgla świecił pustkami, ale obecnie dostawy ciepła nie są zagrożone. „Dziś mamy 6,5 tys. ton węgla na składzie” – powiedział. EC jeszcze w grudniu kupi kolejnych 5 tys. ton węgla. „Średnie zużycie w szczycie sezonu to około 4 tys. ton miesięcznie” – wskazał.
Zakup węgla był możliwy m.in. dlatego, że jedna ze spółek dostarczających go również należy do Grupy Tauron. Chodzi o Tauron Wydobycie. Frank zaznaczył, że także Polska Grupa Górnicza poszła na rękę cieszyńskiej firmie. „Przy braku finansowania przez sierpień, wrzesień i połowę października węgiel był dostarczany” – wyjaśnił.
“Złapali oddech”
Prezes zaznaczył, że Tauron Ciepło umożliwił Energetyce Cieszyńskiej „złapanie oddechu”. „Pierwszy taki moment, w którym udało się nam “złapać oddech” płynności finansowej, to było podpisanie umowy z Tauronem Ciepło na sprzedaż energii elektrycznej na pierwszy kwartał 2023 r. To był dobry pomysł” – dodał Wojciech Frank.
Energetyka Cieszyńska dostarcza ciepło do ok. 45 proc. mieszkańców Cieszyna, a także na teren gminy Hażlach. Łączna moc cieplna źródeł Energetyki Cieszyńskiej wynosi 70 MW. System dystrybucji ciepła obejmuje ponad 55 km sieci ciepłowniczej oraz 434 węzły cieplne.
Tauron Ciepło to największy dostawca ciepła w śląsko-dąbrowskiej aglomeracji i jedna z największych firm ciepłowniczych w Polsce. Dostarcza ciepło do ok. 800 tys. mieszkańców, ogrzewając prawie 9 tys. budynków.
Komentarze (0)