W środę Sejm zajmował się sprawozdaniem Komisji Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z prac nad rządowym projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania przestępczości środowiskowej. Ponieważ posłowie zgłosili poprawki, Sejm skierował projekt ponownie do Komisji Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.
6 poprawek merytorycznych
Jak poinformowała poseł Anna Paluch (PiS), w trakcie prac komisji wprowadzono do projektu 6 poprawek merytorycznych.
Dwie poprawki do ustawy z 20 lipca 1991 r. o Inspekcji Ochrony Środowiska mają na celu usunięcie wątpliwości interpretacyjnych co do stosowania jej przepisów i ich realizacji oraz doprecyzowanie regulacji.
– Kolejna poprawka dotyczy ustawy z 28 września 1991 r. o Lasach. Dotyczy realizacji monitoringu przyrodniczego przez pracowników Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ) oraz osób wykonujących badania w związku z realizacją państwowego monitoringu środowiska. Ta poprawka umożliwia dostęp do terenów leśnych osobom niebędącym pracownikami GIOŚ, a wykonującym badanie terenowe monitoringu, niezbędne do zapobiegania i zwalczania przestępczości środowiskowej – poinformowała poseł Paluch.
Kolejna poprawka zmienia ustawę o autostradach płatnych i państwowym funduszu drogowym i rozszerza katalog pojazdów zwolnionych z opłat za przejazd autostradą o pojazdy Inspekcji Ochrony Środowiska.
Następna z poprawek, wyjaśniła Paluch, “zmienia ustawę o odpadach i umożliwia Marszałkowi Województwa natychmiastowe wykreślenie z rejestru Bazy Danych Odpadowych (BDO) podmiotu w przypadku cofnięcia lub wygaśnięcia decyzji związanych z gospodarka odpadami, tak aby marszałek mógł aktualizować dane w BDO bez wszczynania postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji o wykreśleniu z rejestru (…)”.
Jak podano w uzasadnieniu do projektu, dotkliwym problemem dla budżetu państwa oraz samorządów są koszty utylizacji porzuconych odpadów, które sięgają kilkadziesiąt mln zł. Dlatego, w przypadku skazania sprawcy za umyślne przestępstwo przeciwko środowisku, sąd będzie musiał orzec wobec niego nawiązkę w wysokości od 10 tys. zł do 10 mln zł. Jeśli przestępstwo zostanie popełnione nieumyślnie, nawiązka będzie orzekana fakultatywnie.
W uzasadnieniu napisano, że środki z nawiązki trafią do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Posłużą one nie tylko do usuwania skutków działalności przestępczej, ale także zasilą różne programy ekologiczne, mające na celu m.in. poprawę jakości powietrza i wody w Polsce.
Projekt przewiduje również m.in. podniesienie kary za zanieczyszczenie wody, powietrza lub powierzchni ziemi substancją albo promieniowaniem jonizującym. W takim przypadku grozić będzie kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Zgodnie z projektem wyższe kary mają obowiązywać również m.in. za nielegalne składowanie, usuwanie, przetwarzanie, odzysk, unieszkodliwianie i transport odpadów, które mogą zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza, powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym. Grozić za to będzie kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Dodano, że zwiększy się także kara za przywożenie z zagranicy lub wywożenie za granicę odpadów niebezpiecznych bez wymaganego zgłoszenia lub zezwolenia albo wbrew jego warunkom. Grozić za to będzie kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.
W myśl projektu podwyższona zostanie także minimalna i maksymalna stawka kara grzywny za zaśmiecanie miejsc publicznych. Ponadto maksymalna stawka kary grzywny za usuwanie roślinności przez wypalanie gruntów rolnych, obszarów kolejowych, pasów przydrożnych, trzcinowisk lub szuwarów zostanie podwyższona do 30 tys. zł.
Zlikwidowany zostanie warunek odpowiedzialności podmiotów zbiorowych (np. spółek), jeśli chodzi o wcześniejsze prawomocne skazanie osoby fizycznej za przestępstwo przeciwko środowisku. Obecnie za przestępstwo to musi najpierw zostać prawomocnie skazana osoba fizyczna (np. prezes firmy), by odpowiedzialność za zniszczenie środowiska ponosiła także sama spółka.
Komentarze (0)