Rzecznik kanclerz NiemiecAngeli Merkel Thomas Steg skrytykował projekt Brukseli za to, że uniemożliwia niemieckiemu przemysłowi wprowadzanie technologicznych innowacji, zagraża miejscom pracy i nie jest skutecznym narzędziem ochrony klimatu. Zapowiedział, że Berlin zrobi wszystko, aby nie doszło do przyjęcia tych propozycji.
Francuski minister środowiska Jean-Louis Borloo odniósł się z rezerwą do projektu. Jego zdaniem uzależnianie normy od wagi samochodu jest nagradzaniem pojazdów ciężkich i trujących kosztem małych i przyjaznych środowisku.
Włoscy producenci aut zrzeszeni w związku ANFIA uważają, że projekt uderza szczególnie w producentów pojazdów niższych segmentów, a także w konsumentów. Podwyżki byłyby nieproporcjonalnie większe dla aut o mniejszej pojemności silnika, a mniejsze dla większych. Podobne stanowisko prezentuje francuski PSA Peugeot Citroen.
Propozycje Komisji Europejskiej – z nieco innych powodów – nie spodobały się też ekologom. Ich zdaniem kary dla nieprzestrzegających norm od 2012 r. są zbyt niskie, co w praktyce opóźnia o trzy lata wdrożenie nowego prawa.
źródło: Rzeczpospolita
Komentarze (0)