Tak prostego rozwiązania nie można jednak według urzędu miasta przyjąć. – Każdy przypadek wycinania drzew musimy rozpatrywać indywidualnie i nie możemy sobie pozwolić na ogólne podejście do tematu i hurtowe wycinanie – mówi Grażyna Rącka, kierownik referatu ochrony przyrody w wydziale ochrony środowiska. Jej zdaniem drzewa przy drodze są potrzebne. – Chociażby w upalne dni znacznie lepiej jeździ się ulicą, przy której rosną drzewa i rzucają cień – uważa, choć jej zdaniem rola drzew w mieście jest znacznie większa. – Dzięki nim w mieście zmienia się mikroklimat, wzrasta wilgotność powietrza. Wycięcia drzew w centrum miasta nie zrekompensuje zasadzenie nowych np. na Wyspie Bolko. Wtedy Opole stanie się betonowym miastem, a do tego dopuścić nie możemy – przyznaje Rącka.
Zdaniem radnego jednak ważne jest także bezpieczeństwo. Zapowiada on, że chce szukać kompromisowego rozwiązania.
źródło: miasta.gazeta.pl/opole
Komentarze (0)