Reklama

AD1A KUBOTA 04.03-04.04.24

Resort klimatu zlecił służbom sprawdzenie oddziaływania kopalni Jänschwalde na polską stronę

Resort klimatu zlecił służbom sprawdzenie oddziaływania kopalni Jänschwalde na polską stronę
MŁ/PAP
19.10.2021, o godz. 10:31
czas czytania: około 3 minut
0

Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka zlecił podległym resortowi instytucjom zweryfikowanie informacji o negatywnym oddziaływaniu kopalni Jänschwalde na przygraniczne polskie gminy - przekazał w poniedziałek PAP rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska Aleksander Brzózka.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1B KUBOTA 04.03-04.04.24

Rzecznik resortu wyjaśnił, że kontroli mają dokonać Państwowy Instytut Geologiczny – PIB oraz wojewódzki inspektorat ochrony środowiska. Brzózka podkreślił, że chodzi m.in. o sprawdzenie medialnych doniesień dotyczących negatywnego wpływu funkcjonowania kopalni węgla brunatnego Jänschwalde – znajdującej się po stronie Niemiec – na polskie przygraniczne gminy.

Szkody w środowisku na terenie Polski

Wójtowie Gubina i Brodów wskazują, że funkcjonująca kopalnia od wielu lat powoduje szkody w środowisku na ich terenie, m.in. obniża poziom wód gruntowych, przez co samorządy muszą płacić więcej za pozyskiwanie i uzdatnianie wody. Niemiecką kopalnią węgla brunatnego Jänschwalde kilka lat temu wykupił czeski koncern.

Zdaniem wójtów kopalnia nie poczuwa się do odpowiedzialności i nie chce dołożyć polskim gminom do corocznych wydatków wynikających z obniżania się poziomu wód gruntowych, a co z tym związane koniecznością budowy nowych, coraz głębszych studni i rosnących kosztów uzdatniania wody.

Polskie gminy próbowały załatwić sprawę ugodowo

Gmina Gubin i Brody przez wiele lat próbowały ugodowo dochodzić swoich praw i uzyskać od właściciela pobliskiej kopalni odszkodowania, ale pieniędzy nigdy nie dostały. Nie występowały jednak na drogę sądową, gdyż nie stać ich na kosztowne ekspertyzy w tym zakresie, które byłyby niezbędne w takim procesie.

Jänschwalde za Turów?

Wójt gminy Gubin Zbigniew Barski mówił niedawno, że w sytuacji, kiedy Czesi zarzucili nam, iż kopalnia Turów niszczy ich środowisko i za pośrednictwem UE domagają się jej zamknięcia, Polska powinna zrobić to samo w przypadku czeskiej kopalni w Niemczech.

– Wydaje mi się, że nie może być tak, że akurat my szkodzimy Czechom, a Czesi nam nie szkodzą. Dzisiaj właścicielem kopalni Jänschwalde jest czeski koncern. Fakt, że 2023 r. ta kopalnia ma być zamknięta, ale te szkody sięgają jeszcze czasów NRD. Bez wątpienia możemy pokazać Unii Europejskiej, że sprawa konfliktu wokół Turowa nie jest jednostronnym problemem – zwracał uwagę Barski.

To nie jest nowy problem

Wójt gminy Brody Ryszard Kowalczuk zaznaczył, że problem nie jest nowy, a kopalnia po niemieckiej stronie oddziałuje negatywnie na środowisko w przygranicznych polskich gminach od kilkunastu lat. Samorządy lokalne od wielu lat zabiegały o pomoc na szczeblu rządowym w dochodzeniu swoich roszczeń, ale jak na razie bez odzewu.

Zbierają dowody 

– Skoro my jesteśmy Ci źli, którzy zabierają komuś wodę, dlatego że eksploatujemy węgiel, to trzeba pokazać, że to jest system naczyń połączonych. Jeżeli nasza kopalnia w Turowie powoduje powstawanie leja depresji, to taki sam lej depresji oddziałuje na polską stronę na skutek eksploatacji węgla po niemieckiej stronie, a że niemieckimi kopalniami zarządza czeska spółka, to jest fakt, chociaż w całej sprawie ma to drugorzędne znaczenie – powiedział Kowalczuk.

Dodał, że by dochodzić swoich praw np. przed TSUE należy dysponować mocnymi dowodami, a tymi w takich przypadkach są przede wszystkim ekspertyzy dotyczące oddziaływania danej kopalni na środowisko. Zdaniem wójta gminy Brody, takie opracowania powinny wykonać osoby ciszące się dużym autorytetem w świecie nauki, by nie było łatwo ich podważyć. Do tego sprawę musi prowadzić wyspecjalizowana kancelaria prawna.

Kopalnia Jänschwalde należy obecnie do czeskiego koncernu EPH

O sprawie w ubiegłym tygodniu pisał portal money.pl. Informował m.in., że kopalnia Jänschwalde należy obecnie do czeskiego koncernu EPH. Odkrywka zajmuje teren 80 km kwadratowych. Węgiel z niej trafia do elektrowni Jänschwalde. Kopalnia Turów zajmuje ok. 24 km kwadratowych. W 2019 r. wydobycie w kopalni Jänschwalde zawieszono po protestach niemieckich ekologów, którzy zwrócili uwagę, że działalność kopalni zagraża chronionemu obszarowi Natura 2000.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

ad2_regionalne EŁK 12.03.24-26.03.24

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Ochrona środowiska
css.php
Copyright © 2024