W przetargu na Łódzki Rower Publiczny nie będą wymagane tandemy, jak chciał zamawiający – zdecydowała Krajowa Izba Odwoławcza, przychylając się do wniosku firmy BikeU. To oznacza, że osoby niepełnosprawne, np. z problemami narządów wzroku, nie będą mogły skorzystać z systemu wypożyczeń. KIO oddaliła natomiast odwołanie BikeU, w którym firma zaskarżyła wymagania dotyczące wiedzy i doświadczenia stawiane przez Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi. W związku z odwołaniem opóźnia się kolejne, trzecie już postępowanie przetargowe na uruchomienie systemu rowerów miejskich w Łodzi.
– W zakresie tandemów dopuszczono rozwiązanie alternatywne polegające na tym, że wykonawca może zaproponować rozwiązanie oparte na możliwości wypożyczenia dwóch rowerów na jedno konto zamiast możliwości wypożyczenia tandemu – mówi agencji Newseria Biznes Justyna Tomkowska, rzeczniczka Krajowej Izby Odwoławczej.
Krajowa Izba Odwoławcza tym samym uwzględniła odwołanie BikeU.
– Tandemy mogłyby mocno podrożyć projekt. Są też dwa inne aspekty: bezpieczeństwo użytkowników i miejsce, by każda stacja mogła tandem przyjąć. Taki rower jest prawie dwa razy dłuższy, więc teren pod stacje też musi być dwa razy większy – uzasadnia odwołanie Marcin Jeż, członek zarządu BikeU.
W ocenie osób niedowidzących rezygnacja z tandemów to rozwiązanie dyskryminujące. Doświadczenie innych miast pokazuje, że tandemy cieszą się dużą popularnością. W Warszawie tylko w ciągu 30 pierwszych dni były wypożyczane prawie 2 tys. razy. Sprawdzają się również w Lublinie.
– Jeśli w systemie rowerów publicznych nie będzie tandemów, to na pewno będzie to forma wykluczenia osób niewidomych. Nie ma takiej opcji dla nas, żebyśmy mogli jeździć na tzw. singlu, czyli zwykłym rowerze. Zagraża to nie tylko naszemu zdrowiu i życiu, lecz także bezpieczeństwu innych uczestników ruchu – przekonuje Wojciech Figiel, który ma poważny ubytek wzroku, specjalista od tłumaczeń dla osób niewidomych i słabowidzących na Uniwersytecie Warszawskim.
Tandemy sprzyjają aktywizacji osób niepełnosprawnych. Osobom z problemami wzroku potrzebny jest przewodnik, który będzie prowadził rower, a taką możliwość daje wyłącznie tandem. Możliwość wypożyczenia dwóch rowerów z konta jednego użytkownika nie będzie żadnym rozwiązaniem, bo osoby niewidome i tak z tego nie skorzystają.
– Osoba niepełnosprawna, tak samo jak pełnosprawna, ma prawo uczestniczyć w pewnych formach życia społecznego –zaznacza Figiel i wskazuje, że usprawnień dla niewidomych potrzebują także inne funkcjonujące już systemy rowerów publicznych, np. w Warszawie. – Ale warunkiem sine qua non dla jakiegokolwiek ich wprowadzania jest posiadanie przez system tandemów.
Krajowa Izba Odwoławcza w wyroku oddaliła odwołanie BikeU, w którym firma zaskarżyła wymagania dotyczące wiedzy i doświadczenia.
– Nie podzielono argumentacji wykonawcy, aby wymóg posiadania doświadczenia dwunastomiesięcznego zastąpić wymogiem sześciomiesięcznym. Izba uznała, że wykazanie się doświadczeniem 12-miesięcznym jak najbardziej odpowiada potrzebom i wymaganiom zamawiającego, dlatego też pozostawiła te zapisy specyfikacji – podkreśla Justyna Tomkowska.
W związku z zamówieniem na cztery lata 1 tys. rowerów ZDiT w Łodzi postawił przed przyszłym dostawcą obowiązek referencji zarządzania systemem rowerów publicznych (min. 300 sztuk) przez minimum rok, czyli pełny sezon. Zdaniem firmy BikeU wystarczające powinno być doświadczenie 6- miesięczne.
– Chcieliśmy, żeby nasze doświadczenie było wystarczające – milionowe wypożyczenia na polskim rynku i duży zakres, choćby projektu w Bydgoszczy. Podnosiliśmy to przed Izbą i zamawiającym, ale została wydana inna decyzja – mówi Marcin Jeż.
Doświadczenia innych miast pokazują jednak, że łódzkie kryteria nie są wyśrubowane. W Warszawie, gdzie trzy lata temu rozstrzygany był przetarg na system Veturilo złożony z ponad 2 tys. rowerów, wymagania były zdecydowanie wyższe – zarządzanie tysiącem rowerów przez minimum 24 miesiące.
– Wiedza i doświadczenie potencjalnego operatora są kluczowe przy przetargu – podkreśla Karolina Gałecka, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.
Jak przekonuje przedstawicielka miasta, okres roku, czyli cały sezon, jest absolutnym minimum – dopiero wówczas można ocenić jakość usług czy funkcjonowanie serwisu, również w miesiącach zimowych, kiedy wymagana jest konserwacja i przechowywanie sprzętu. W przeciwnym wypadku efekt może być taki jak w Krakowie, gdzie po roku funkcjonowania systemu jego operator zrezygnował.
– Nasze doświadczenia przy funkcjonowaniu Veturilo będą procentowały przy ogłoszeniu kolejnego przetargu, w którym wyłonimy operatora od stycznia 2017 roku. Na ich podstawie ustalimy wymogi wobec potencjalnego operatora i na pewno nie będą one niższe niż w 2012 roku – zaznacza Gałecka.
W Warszawie trwają konsultacje w sprawie wprowadzenia do systemu rowerów miejskich dodatkowych udogodnień, np. rowerów wyposażonych w system GPS, rowerów dla dzieci czy właśnie tandemów. W stolicy jest ponad 200 stacji Veturilo. W ciągu trzech lat funkcjonowania system zyskał 340 tys. użytkowników i zanotował ponad 5,2 mln wypożyczeń. Średnio rowery są wynajmowane co 10 sekund.
W związku z odwołaniem opóźnia się trzecie już postępowanie przetargowe na uruchomienie systemu rowerów miejskich w Łodzi. Termin składania ofert przesunięto z 8 na 22 października. Do rozpisanego w zeszłym roku poprzedniego przetargu na łódzki system rowerów miejskich (sto stacji i tysiąc rowerów) stanęły dwie firmy – Nextbike oraz BikeU. Oferta Nextbike została zakwestionowana jako zbyt tania, wybór drugiej oferty uniemożliwiły wątpliwości co do uczciwości przedstawionej dokumentacji. Została ona podważona z powodu podejrzenia złożenia sfałszowanej opinii bankowej.
W maju KIO potwierdziła decyzję Łodzi o unieważnieniu przetargu na budowę systemu rowerów miejskich. 20 października odbędzie się w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia rozprawa w sprawie posłużenia się przez członka zarządu firmy BikeU podrobioną opinią bankową.
Źródło: Newseria Biznes
Komentarze (0)