Reklama

AD1A PTAK GARDEN WARSAW EXPO [19.11-19.12.24]

Branża energetyki wiatrowej na rozdrożu

Branża energetyki wiatrowej  na rozdrożu
uw
08.03.2016, o godz. 14:53
czas czytania: około 3 minut
0

Uczestnicy tegorocznej konferencji "Rynek energetyki wiatrowej w Polsce" w Warszawie próbują odpowiedzieć, czy potencjał energetyki wiatrowej w Polsce zostanie wykorzystany. W wydarzeniu organizowanym przez PSEW uczestniczy rekordowa liczba 800 uczestników i ok. 60 wystawców z Polski i zagranicy.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

ad1a regionalne Radomsko [31.10 – 2.12.2024]

Prawie 32 mld zł dotychczasowych inwestycji, ok. 620 mln zł wpływów podatkowych każdego roku dla sektora rządowego i samorządowego oraz średnio 1 mln zł wpływów z samych tylko podatków dla każdej z około 400 gmin posiadających elektrownie wiatrowe, a do tego wszystkiego jeszcze ponad 8 tysięcy miejsc pracy w 2014 roku i realna możliwość uzyskania nawet 42 tysięcy w roku 2030 – to tylko część korzyści, które Polsce daje energetyka wiatrowa.

– Jeśli rozwój energetyki wiatrowej nie będzie wstrzymywany, to profity płynące z obecności farm wiatrowych nad Wisłą będą rosły. Tymczasem grupa posłów PiS próbuje praktycznie całkowicie zahamować rozwój energetyki wiatrowej w Polsce. Projekt ustawy wprowadzającej minimalną odległość elektrowni wiatrowych od zamieszkałych zabudowań ma za zadanie ukryć zamiar wprowadzenie faktycznego moratorium na budowę farm wiatrowych i jak najszybciej zakończyć eksploatacje istniejących instalacji, poprzez obłożenie ich czterokrotnie większym podatkiem, niż dotychczas – mówi Wojciech Cetnarski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

19 lutego został podany do publicznej wiadomości projekt ustawy nazwanej „ odległościową”, który wywołał w środowisku  zdziwienie i zaniepokojenie. Wypowiedzi ekspertów na temat tego projektu można znaleźć na łamach marcowego wydania miesięcznika “Czysta Energia”, sprawującego patronat medialny nad konferencją “Rynek energetyki wiatrowej w Polsce”.

Ustalenie sztywnej, minimalnej odległości turbin na podstawie dziesięciokrotności ich wysokości, oraz nałożenie nawet na najnowsze turbiny (posiadające wszystkie europejskie certyfikaty bezpieczeństwa) obowiązku przeprowadzania co 2 lata badania kosztującego 1% wartości całej turbiny, oznaczają w opinii przybyłych na konferencję uczestników koniec sektora energetyki wiatrowej w Polsce i bankructwo wielu z już wybudowanych farm, które nie będą w stanie udźwignąć dodatkowych obciążeń podatkowych i kosztów.

– Politycy powinni zasygnalizować swoje poparcie dla sektora, który przyczynił się do tej pory do inwestycji na poziomie 32 mld zł i ma znaczący wkład w długofalową, zrównoważoną stabilność polskiego systemu elektroenergetycznego. Proponowana ustawa o inwestycjach w energetykę wiatrową budzi nasze obawy, ale jesteśmy otwarci na dialog. Popatrzmy, jak zostało to rozwiązane w innych krajach. Na przykład w Danii obowiązująca odległość to czterokrotność maksymalnej wysokości turbiny przy gęstości zaludnienia nieznacznie wyższej, niż w Polsce – powiedział Klaus Steen Mortensen, prezes Vestas Northern Europe.

Polska ma jeden z najlepszych w Europie potencjałów do rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie oraz na morzu. W ciągu najbliższych 15 lat może u nas powstać kolejne 10 GW mocy na lądzie i do 6 GW mocy na Morzu Bałtyckim.

­- W 2015 roku Polska była na drugim miejscu wśród rynków UE w zakresie energetyki wiatrowej, zyskując 1,2 GW nowych mocy. Aby zapewnić dalszy wzrost i umożliwić kontynuowanie inwestycji, inwestorzy w sektorze energetycznym muszą mieć pewność co do dalszego kształtu polityki oraz długookresowych celów, a także poruszać się w stabilnych ramach prawnych. Odpowiednio zaprojektowana polska polityka energetyczna pozwoli rozwiązać dylemat energetyczny, poprawiając bezpieczeństwo dostaw oraz zmniejszając emisję zanieczyszczeń – powiedział Cliff Harris, Dyrektor Generalny GE Renewable Energy EMEA.

Polska zobowiązała się, że do 2020 roku ponad 19% zużywanej energii elektrycznej będzie pochodziło z OZE. Niezrealizowanie tego obowiązku będzie oznaczało konieczność zapłacenia za tzw. „transfery statystyczne” energii odnawialnej z krajów, które będą mieć jej nadwyżkę. Obowiązek zużywania zielonej energii w 2020 r. wyniesie ok. 34 TWh. Z analiz wynika, że przy obecnej dynamice wzrostu mocy OZE cel ten nie zostanie zrealizowany i luka wyniesie co najmniej 2,5 TWh, a przy zahamowaniu tej dynamiki będzie znacznie większa.

– Unia Energetyczna jest aktualnym priorytetem politycznym UE. Określa ona sposób, w jaki Europa dostarczy swoim obywatelom bezpieczną i niedrogą energię pochodzącą ze zrównoważonych źródeł. Zmiana kształtu rynków energii elektrycznej stanowi kluczowy element Unii Energetycznej. Energetyka wiatrowa odgrywa bardzo ważną rolę na tych nowych rynkach. Jej dalszy rozwój w Polsce będzie niósł ze sobą wiele korzyści społecznych i ekonomicznych, takich jak m.in. nowe miejsca pracy czy wzrost gospodarczy – powiedział Giles Dickson, Dyrektor Generalny Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (EWEA).

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

ad2 odpady budowlane [04.11-03.12.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024