Reklama

AD1A EGOE [27.03-27.04.24]

Rzecznik Praw Obywatelskich przeciwko farmom wiatrowym na Suwalszczyźnie

Rzecznik Praw Obywatelskich przeciwko farmom wiatrowym na Suwalszczyźnie
jwo
10.02.2016, o godz. 15:40
czas czytania: około 2 minut
0

Po rozmowach z mieszkańcami Suwalszczyzny rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar zwrócił się do ministra ochrony środowiska Jana Szyszki oraz ministrów zdrowia i budownictwa w sprawie farm wiatrowych wybudowanych w pobliżu domów.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1B KUBOTA 04.03-04.04.24

Na spotkaniach z RPO 29 stycznia w Suwałkach mieszkańcy opowiadali, jak ich racje zostały pominięte przy budowie farm wiatrowych. – Okolica zmieniła się w sposób nieodwracalny, a hałas stał się trudny do zniesienia w miejscach, które do tej pory były oazą spokoju – relacjonuje A. Bodnar. – Nie da się jednak tego dowieść, bo pomiary uciążliwości nowych instalacji nie są prowadzane w sposób rzetelny (np. w dni, kiedy nie wieje wiatr), a do tego nie wszystkie wyniki są mieszkańcom udostępniane – dodaje.

Obecny rzecznik praw obywatelskich, kontynuując wieloletnie starania poprzedniczki, prof. Ireny Lipowicz, zwrócił się do ministra środowiska Jana Szyszki o informacje, jak wygląda stan prac dotyczących ochrony domostw przed negatywnymi zjawiskami związanymi z sąsiedztwem elektrowni wiatrowych.

Rzecznik zwraca uwagę, jak ważne jest doprecyzowanie przepisów w tej sprawie. – Dziś nie mamy dobrych instrumentów prawnych, które pozwoliłyby badać oddziaływanie farm wiatrowych na środowisko – ani na etapie przygotowywania inwestycji, ani później, kiedy wiatraki pracują. Prawo nie chroni więc w sposób efektywny ludzkiego zdrowia – mówi A. Bodnar.

Na konieczność podjęcia takiej inicjatywy legislacyjnej przez ministra środowiska wskazała już Najwyższa Izba Kontroli, a Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny oceniał, że „odległością gwarantującą zarówno dotrzymanie norm hałasu, zminimalizowanie ewentualnych uciążliwości oraz ograniczenie do minimum wpływu efektu migotania cieni, emisji infradźwięków i zagrożeń związanych z odrywaniem od łopat (turbin) kawałków lodu, jest dystans co najmniej 2 km”. Tymczasem farmy są budowane znacznie bliżej.

Kolejną kwestią jest sposób prowadzenia inwestycji. Właściciele nieruchomości, koło których wyrastają wiatraki, dowiadują się o tym dopiero w momencie rozpoczęcia prac. Nie są traktowani jako strona w postępowaniach przygotowawczych, bo to nie na ich ziemi staje farma.

Na problem niedostatecznego sformułowania zasad lokalizowania elektrowni wiatrowych zwracali już uwagę autorzy projektu nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i prawa budowlanego (prace nad projektem, który by zmienił ten stan rzeczy, nie zostały zakończone w poprzedniej kadencji Sejmu, o czym rzecznik pisze w liście do ministra budownictwa).

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024