– Składowiska są niezbędnym elementem zagospodarowania odpadów – powiedział, otwierając konferencję, przewodniczący rady Programowej Konferencji dr inż. Piotr Manczarski z Politechniki Warszawskiej.
– Wydawałoby się, że o składowiskach powiedzieliśmy wszystko, że zmierzch przed nami. Ale tak nie jest. Póki co sytuacja jest zawieszona, ale uważam, że jeszcze wiele przed nami. Na przykład ważne jest zagospodarowanie frakcji nadsitowej – dodał.
Dr Krystian Szczepański z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego mówił o składowaniu w kontekście Europejskiego Zielonego Ładu i circular economy.
– Najważniejsze jest inwestowanie w recykling, ale nie możemy zapomnieć o kwestii składowania. Musimy składować te odpady, których nie możemy wykorzystać lub te których odzysk jest nieekonomiczny – stwierdził dyrektor Szczepański.
Jak zauważył, po 2035 roku w Polsce będzie można składować tylko od 1,5 mln do 1,7 mln ton odpadów. Obecnie w Polsce ok. 5,5 mln ton odpadów rocznie deponujemy na składowiska, tj. około 43% „produkowanych” odpadów.
– Taka jest średnia krajowa. Ale np. w Zachodniopomorskiem trafia tylko 22%. Na drugim końcu jest województwo świętokrzyskie, gdzie aż 66% trafia na składowiska – wyliczał Krystian Szczepański. – Gdy obecnie na składowiska trafia ponad ponad 40% odpadów, to możliwości ich przyjęcia na składowiska skończą się już w 2028 r.
O zmianach w prawie odpadowym mówił dr Jędrzej Bujny z SMM LEGAL Maciak Mataczyński Adwokaci. – To już kolejna nowelizacja. Uważam, że nadmiar zmian w przepisach daje wątpliwej jakości materiał, dlatego konieczna jest nowa jedna ustawa o gospodarowaniu odpadami komunalnymi – zaznaczył dr Bujny.
Jak pokreślił, wbrew temu co twierdzi ustawodawca, projekt zawiera znaczące systemowe zmiany w zakresie funkcjonowania rynku gospodarowania odpadami.
Eeee
Komentarz #160278 dodany 2021-06-15 20:02:56
Halo! No niewiele z tego artykułu wynika. Jest za krótki i zbyt powierzchowny. Za mało danych.