Część przedsiębiorców prowadzących punkty skupu złomu i metali kolorowych nie ma zezwolenia starosty na taką działalność. Urzędnicy po kontroli ełckich „złomowisk“ nakazali właścicielom zamknąć skupy lub zdobyć wymagane dokumenty.Wczerwcu Wydział Rolnictwa i Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Ełku przeprowadził kontrole punktów skupu złomu działających na terenie miasta. Z ustawy o odpadach wynika, że prowadzenie tego typu działalności wymaga stosownych zezwoleń i uzgodnień. Zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie zbierania lub transportu odpadów wydaje starosta.- Skontrolowaliśmy w mieście dziesięć takich punktów i okazało się, że aż cztery z nich działają niezgodnie z prawem – mówi Tomasz Bińczak, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Ełku. – Sprawdzaliśmy, czy te punkty są usytuowane zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego miasta, a także, czy przedsiębiorcy mają odpowiednie zezwolenia. Zabrakło, niestety, tych zezwoleń. Ponieważ nie podejrzewamy tych ludzi o złą wolę, lecz raczej o niewiedzę w tej kwestii, czyli o nieznajomość ustawy o odpadach, postanowiliśmy tę sprawę załatwić polubownie.Halina Ptaszyńska-Plak, naczelnik wydziału ochrony środowiska ełckiego starostwa, wystosowała do przedsiębiorców pismo, w którym nakazuje im zamknięcie skupów lub jak najszybsze wystąpienie do starosty z odpowiednimi wnioskami o wydanie zezwolenia.- To przecież wszyscy wiedzą, że część z nas działa na granicy prawa – mówi anonimowo jeden z właścicieli skupu złomu. – Są tacy, którzy mają zezwolenie starosty na jeden skup, a inne prowadzą już bez zezwoleń. Większość też nie pyta klienta, skąd ma towar. Pewnie dzięki takim kontrolom ten proceder się ukróci, bo punktami interesuje się teraz nie tylko starostwo, ale i policja.Właściciel punktu zbierania metali jest zobowiązany, przy przyjmowaniu złomu od osób fizycznych, do wypełniania formularza przyjęcia odpadów metali. Taka dokumentacja ma pomóc policji w dotarciu do sprawców kradzieży metali kolorowych.- Sprawdzamy, czy właściciele punktów skupu złomu nie kupują towaru niewiadomego pochodzenia, czyli po prostu towaru kradzionego – potwierdza st. sierż. Lech Łaszcz, rzecznik ełckiej policji. – Mamy nadzieję, że po naszych akcjach, sytuacja się poprawi.
Źródło: www.odpady.net.pl
Komentarze (0)