"Śmierdzący problem w przyjaznym Ostrowie". Protest przeciwko zakładowi odpadowemu

jwo/PAP
17.08.2020, o godz. 8:46
czas czytania: około 3 minut
1

Mieszkańcy osiedla Zębców–Zacisze w Ostrowie Wielkopolskim wyszli w piątek na ulice, protestując przeciwko lokalizacji międzyregionalnego wysypiska śmieci w sąsiedztwie ich domów. Zdaniem prezydent miasta powstanie wysypiska jest skutkiem nieodpowiedzialnych decyzji jej poprzednika.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Pięć billboardów i ponad 100 banerów zawisło na nieruchomościach na osiedlu Zębców-Zacisze w Ostrowie Wlkp. Widnieje na nich kobieta zatykająca nos a obok napis: “Śmierdzący problem w przyjaznym Ostrowie”. W ten sposób mieszkańcy osiedla domagają się od władz miasta rozwiązania problemu fetoru, jaki wydobywa się z wysypiska.

Zdaniem protestujących, od pięciu lat na osiedlu nie można “normalnie mieszkać, przewietrzyć domu, wypić kawy na dworze, bo śmierdzi”. “Nasz główny postulat jest jeden i tego się trzymamy. Nie chcemy, żeby śmierdziało” – oświadczył przewodniczący rady osiedla Zębców Dawid Barczak.

“To jest niewątpliwie duży problem” – powiedziała w piątek PAP prezydent Beata Klimek. Przypomniała jednak, że decyzja o tym, żeby instalacja zagospodarowania odpadów powstała na ostrowskim osiedlu zapadła w 2011 r. za prezydentury Jarosława Urbaniaka (PO).

“Wtedy jako radna miasta stanowczo protestowałam przeciwko temu, żeby ta inwestycja powstała na Zębcowie. Tłumaczyłam, że to jest bardzo zła lokalizacja, bo w osiedlu, że do zagospodarowania będą odpady nie tylko z Ostrowa Wlkp., ale z całego regionu” – przypomniała.

Podkreśliła, że kiedy inwestycję realizowano, nie protestowały żadne organizacje ekologiczne, mieszkańcy czy rada osiedla.

“W tym głosie byłam osamotniona. Wszyscy przyklasnęli tej inwestycji. A mnie zarzucano, że nie mam racji, że cały świat robi interes na zagospodarowaniu odpadów; są cytaty z wypowiedzi p. Urbaniaka, który mówił, że skoro w Nowym Jorku i w Chicago na śmieciach robi się interes, to taki interes zrobi się też w Ostrowie Wlkp.” – przypomniała Beata Klimek.

Zdaniem prezydent w 2020 r. “stało się to, co mówiłam 9 lat temu jako radna. Teraz śmieci do Ostrowa płyną z całej Wielkopolski południowej. Kiedyś zagospodarowywaliśmy rocznie 35 tys. ton śmieci, a dzisiaj jest tego prawie 100 tys. ton” – wskazała.

“Mam uczucie ogromnej niesprawiedliwości i krzywdy, że dzisiaj to mnie próbuje się polityczne obarczyć problemem, a to są skutki nieodpowiedzialnych decyzji mojego poprzednika” – oświadczyła.

Jak stwierdziła prezydent Klimek, to wielowymiarowy problem, którego nie da się zlikwidować w trybie natychmiastowym.

“Miasto obowiązuje tzw. ciągłość projektu, więc nie możemy wysypiska zamknąć – będzie to groziło zwrotem 18 mln zł dotacji i ogromnymi kłopotami. Ponadto mieszkaniec Ostrowa produkuje rocznie 300 kg odpadów, z naszych wyliczeń wynika, że na koniec roku będzie to 700 kg, więc te odpady trzeba gdzieś zagospodarowywać” – wskazała.

Z kolei wywóz odpadów w inne miejsce spowoduje wzrost opłat o kilkaset procent. “A ja muszę dbać o interesy wszystkich mieszkańców, nie tylko Zębcowa” – powiedziała.

Beata Klimek poinformowała PAP, że konkretne działania w celu rozwiązania problemu podejmie we wrześniu po spotkaniu ze wszystkimi wspólnikami RIZO.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

AD3b ODPADY (odpady budowlane) 25.11.24-13.01.25

Komentarze (1)


empi

Komentarz #89204 dodany 2020-09-14 08:37:20

Po sześciu latach rządów szukać winy u poprzedników, to po prostu bezczelność!

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Odpady
css.php
Copyright © 2024