W Łodzi jest 2150 km kanałów, a większości z nich można kontrolować tylko przy użyciu samojezdnych kamer. W ciągu roku Zakład Wodociągów i Kanalizacji wykonuje inspekcję telewizyjną 50 km miejskich kanałów.
„Kamery są przydatne do lokalizowania uszkodzonych fragmentów kanalizacji, zatorów z korzeni, z tłuszczów czy śmieci. Są wyjątkowo skutecznym narzędziem do wykrywania nielegalnych przyłączy” – czytamy na stronie ZWiK Łódź.
„Filmy nagrywane pod ziemią są pomocne w typowaniu kanałów do remontów. Kamer używa się też do odbiorów technicznych nowo zbudowanej sieci. Bez nich nie mogą być prowadzone prace przy rozbijaniu zatorów, usuwaniu ze ścian kanalizacyjnych rur mineralnych złogów i narostów. Bez udziału kamer nie da się też prowadzić prac naprawczych rur kamionkowych metodą elastycznego rękawa utwardzanego światłem UV” – czytamy w komunikacie.
Zakupiony za 1,2 mln zł pojazd jest wyposażony w dwa zestawy kamer zainstalowanych na zdalnie sterowanych wózkach. Mniejszy zestaw może przemieszczać się w rurach o przekroju zaledwie 10 cm. Każdy z zestawów posiada czołowe, autonomiczne, silne oświetlenie. Głowice z obiektywami obracają się o 360 stopni. Zestaw do inspekcji większych kanałów posiada też kamerę wsteczną. Obiektywami, ich oświetleniem oraz napędem kół wózków steruje się przy pomocy dwóch joysticków, dotykowego ekranu lub przenośnego pilota. Obraz wyświetlany jest na ekranach o rozdzielczości FULL HD.
Zasięg kabla sterującego zezwala na monitoring 500-metrowego odcinka kanalizacyjnej rury. Wózki jezdne są tak skonstruowane, że możliwe jest wprowadzenie kamery specjalnym wysięgnikiem do bocznych przyłączy na głębokość nawet 40 m (to tzw. inspekcja satelitarna). Dzięki niej sprawdzany jest stan techniczny przyłączy do budynków oraz ich przepustowość.
Przy wysokim poziomie ścieków w kanale obiektyw kamery podnoszony jest na specjalnym ramieniu. Kamery samoczynnie – bez udziału operatora – nagrywają filmy z przeglądu stanu technicznego połączeń kanalizacyjnych rur.
Specjalistyczny samochód do inspekcji telewizyjnej posiada przedział dla operatora. Pracuje przy pulpicie sterowniczym, ma przed sobą trzy monitory. Operator dokładnie opisuje odnalezione za pomocą kamery uszkodzenia i zatory i sporządza dokładny raport ze swojej pracy. Ma też ciągły dostęp do informacji o prędkości przemieszczającego się pod ziemią zestawu, jego dokładnym położeniu, szczelności urządzenia i kącie przechyłu wózka. Rejestrowany jest spadek (deniwelacja) kanału oraz współrzędne miejsc, w których doszło do uszkodzenia kanalizacyjnej rury. Dzięki zapisanym współrzędnym łatwo można zlokalizować na powierzchni ziemi miejsce, od którego należy rozpocząć odkopywanie uszkodzonego odcinka kanalizacji.
Obecnie łódzki ZWiK dysponuje trzema samochodami z zestawami kamer do przeglądów kanałów. Wkrótce ma tam pojawić się kolejny pojazd. Do dyspozycji pracowników są również dodatkowe trzy zestawy kamer podręcznych.
Komentarze (0)