Kołobrzeg, jak każde miasto w dużej mierze żyjące z turystyki, odnotował znaczny spadek przychodów. Odczuli to przedsiębiorcy działający w branży turystycznej, a w ślad za nimi także miejskie spółki. Spadek ilości zużycia wody sprawił, że miejskie wodociągi liczą straty. Jak poinformował prezes MWiK Paweł Hryciów, przychody spadły o 2 mln 794 tys. zł.
Z problemami boryka się także Miejska Energetyka Cieplna. Jej prezes Andrzej Olichwiruk mówi, że dodatkowym problem jest niepłacenie rachunków przez część mieszkańców.
Zwykle kwota przeterminowanych faktur oscylowała wokół 30 – 50 tys. zł. W tym roku sięgnęła nawet 1,8 mln zł. – Nadal jest grupa odbiorców, którzy uporczywie nie płacą, ich lojalnie muszę uprzedzić może dojść do wstrzymania dostaw ciepła – mówił dla Radia Szczecin prezes Olichwiruk.
Obaj prezesi poinformowali, że spółki korzystały również rozwiązań zawartych w tarczy antykryzysowej. Zapewnili też, że w 2020 r., mimo kryzysu, ceny dostaw wody i ciepła nie pójdą w górę. To drugie ma być nawet niższe o 3,5 proc. w porównaniu z rokiem 2019 r.
Konferencja “Metody zagospodarowania osadów ściekowych” już we wrześniu!.
Źródło: Radio Szczecin
Komentarze (0)