Sesja została zwołana na wniosek opozycyjnych radnych. Prezydent Jacek Sutryk i miejscy urzędnicy przez kilka godzin odpowiadali na niej m.in. na pytania dotyczące negocjacji z Kolejami Dolnośląskimi w sprawie organizacji wspólnego transportu i wyburzenia dawnego basenu przy Stadionie Olimpijskim. Radni pytali też o budowę instalacji termicznego przekształcani odpadów komunalnych.
17 czerwca władze Wrocławia oraz gmin Wisznia Mała i Długołęka podpisały deklarację o zaniechaniu budowy obiektu przez firmę Fortum. Jak przypomniała Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektor departamentu zrównoważonego rozwoju w urzędzie miasta, Wrocław nie jest właścicielem procesu budowy instalacji, a na obecnym etapie nie ma też możliwości zawierania z Fortum porozumień o odbieraniu ciepła powstającego w wyniki spalania odpadów.
Magdalena Razik Trziszka z Nowoczesnej pytała, dlaczego więc wiceprezydent Wrocławia podpisał porozumienie w sprawie budowy elektrociepłowni. Takie porozumienie spółka podpisała z Wrocławiem i Wisznią Małą 11 maja. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez urząd, zostało ono zawarte, by zapewnić obu gminom dopływ informacji o planowanym projekcie oraz kontrolę realizacji projektu.
Zdaniem opozycyjnych radnych nie bez znaczenia był tu jednak fakt, że Fortum zostało wystawione na sprzedaż, a podpisane porozumienie mogło mieć wpływ na cenę ewentualnej transakcji.
Według prognoz przeciwników budowy instalacji Wrocław nie będzie w stanie zasilić jej własnymi niesegrowanymi odpadami. Może to oznaczać, że większość z 200 tys. ton odpadów, które miały rocznie miałyby do niej trafiać, byłaby dowożona z całego regionu.
Źródło: Gazeta Wrocławska
Komentarze (0)