Konkurs na rzeźbę wygrał w maju Robert Kaj. Projekt przedstawia głowę poety wykutą w kamieniu. Ma to symbolizować związek Leśmiana z ziemią i przyrodą, a odchodząca płaszczyzna wielkość jego poezji. Początkowo rzeźba miała stanąć jeszcze w tym roku, kiedy przypada 130. rocznica urodzin i 70. śmierci poety. Miejsce dla Leśmiana jest już wybrane – to park miejski. Termin został jednak przesunięty ze względu na przyszłoroczną rewitalizację parku.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy prace w parku ruszą pełną parą ani ile będą kosztowały. Właśnie trwa inwentaryzacja drzew. Na podstawie sporządzonej dokumentacji określi się, ile z nich trzeba będzie wyciąć. Zamojscy urzędnicy zastrzegają, że usuną tylko te chore. Dopiero później ratusz wystąpi o pieniądze z Unii Europejskiej na sfinansowanie przebudowy parku. Miasto chce przywrócić parkowi stary wygląd – zapowiada Roman Kozak, dyrektor wydziału gospodarki mieszkaniowej, ochrony środowiska i infrastruktury komunalnej. – Wybieramy drzewa do wycięcia, będzie wymiana oświetlenia, przed wojną stała też mała fontanna, którą chcemy odbudować. Zmienimy alejki, zamiast asfaltowych będą wysypane żwirkiem lub kostką brukową. To zależy od decyzji konserwatora zabytków – mówi Roman Kozak, dyrektor wydziału gospodarki mieszkaniowej, ochrony środowiska i infrastruktury komunalnej
Ratusz nie zorganizuje konkursu na projekt zagospodarowania parku, bo już w latach 70. powstał projekt, który teraz znajduje się w rękach wojewódzkiego konserwatora zabytków. To na jego podstawie będą prowadzone prace.
źródło: Gazeta Wyborcza Lublin
Komentarze (0)