Jak informuje burmistrz Stronia Śląskiego, natychmiastowe potrzeby w zakresie remontu i rozruchu zniszczonej oczyszczalni ścieków, to szacowany wydatek rzędu wielu milionów złotych.
10 mln zł na udrożnienie sieci
– Największym problemem pod względem mediów jest stan sieci kanalizacyjnej i nieczynnej oczyszczalni ścieków – informuje Dariusz Chromiec, burmistrz Stronia Śląskiego. – Do tego dochodzi również konieczność podjęcia działań dotyczących odnowy rezerwowego ujęcia wody w Starej Morawie. Są to sprawy, które musimy priorytetowo rozwiązać. Musimy udrożnić tę kanalizację. W związku z tym, staramy się o dodatkowe pieniądze z rezerwy budżetu państwa. Na tę chwilę potrzeba około 10 milionów złotych. To dodatkowe środki, które powinny do nas wpłynąć. Mamy deklarację ze strony rządu i czekamy na pieniądze.
Sytuacja jest poważna, bo na chwilę obecną, wszystkie nieczystości wpływają do rzeki.
– Właściwe przedsiębiorstwa są gotowe do wykonania remontu – podkreśla włodarz Stronia. – Jednak w przysłowiowe dwa dni nie zrobimy kanalizacji i oczyszczalni. W grę wchodzą kwestie technologiczne, które muszą być przeprowadzone. W tym przypadku czas jest bardzo ważny. Szczególnie, że kanalizacja w Stroniu Śląskim jest kompletnie zniszczona.
W Lądku Zdroju oczyszczalnia pracuje w trybie awaryjnym
W Lądku Zdroju natomiast miejscowa oczyszczalnia ścieków podjęła pracę, ale w trybie awaryjnym.
– Na obecnym etapie oczyszczamy mechanicznie ścieki, które spływają do nas z układu kanalizacji ściekowej z Lądka – relacjonuje Artur Kotala kierownik oczyszczalni ścieków w Lądku Zdroju. – Mam też nadzieję, że do końca przyszłego tygodnia uda nam się uruchomić część biologiczną oczyszczalni. Ponieważ tylko częściowo i awaryjnie będziemy mogli to uruchomić, to mam nadzieję, że będziemy się utrzymywać w parametrach narzuconych nam przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Dodajmy, że oczyszczalnia ścieków w Lądku Zdroju, w trybie awaryjnym, może pracować maksymalnie rok. I obecnie już wiadomo, że należy wybudować nową OŚ. W przeciwnym razie ścieki zaczną trafiać do miejscowej rzeki, a to wygeneruje poważne zagrożenia ekologiczne.
Potrzeba 80 mln zł na budowę
Potrzeb jest wiele, i jak wyjaśnia burmistrz Lądka Zdroju Tomasz Nowicki, na budowę nowej oczyszczalni ścieków potrzebne jest ponad 80 mln zł.
– Oczyszczalnię zgłosiliśmy jako obiekt najważniejszy we procesie inwestycyjnym – zaznacza Tomasz Nowicki.
Niestety i w tym przypadku sytuacja jest bardzo poważna, bo czas realizacji tego projektu przekracza okres roku.
– W porozumieniu z kierownictwem Lądeckich Usług Komunalnych wiemy, że to co można było zrobić w tych okolicznościach, mam na myśli montaż i uruchomienie pomp, zostało już zrobione – dodaje burmistrz Tomasz Nowicki.
Komentarze (0)