Zakład Utylizacyjny w Gdańsku poszukuje pięciu rodzin, które wezmą udział w eksperymencie o nazwie “Szanuję – segreguję”.
Pracownicy ZUT skontrolują ilość odpadów
Uczestnicy eksperymentu będą raz w tygodniu odwiedzani przez pracowników ZUT. Będą oni dokonywać pomiaru wygenerowanej ilości odpadów z pięciu frakcji. Gospodarstwa domowe będą korzystały z wydzielonych pojemników na odpady, oznakowanych logo projektu i zamykanych na klucz podczas całego eksperymentu.
W kolejnym etapie ZUT wyposaży rodziny w sprzęt domowy ułatwiający segregację odpadów i przeprowadzi siedem warsztatów i spotkań edukacyjnych uczących m.in. właściwego segregowania odpadów z SuperSorterem, pokazujących możliwości kompostowania odpadów biodegradowalnych, uczących świadomego doboru i unikania nadmiernej ilości plastikowych opakowań, a także pokazujące jak unikać marnowania żywności i prowadzenia kuchni “zerowaste”.
Ostatnim etapem projektu będzie ponowny pomiar ilości odpadów wyprodukowanych w poszczególnych gospodarstwach domowych.
– Nasz projekt opiera się przede wszystkim na zebraniu informacji zwrotnej od mieszkańców na temat barier praktycznych i socjologicznych utrudniających prawidłowe segregowanie odpadów na co dzień. To bezcenna wiedza. Wierzymy, że dzięki naszej pomocy udział w tym projekcie wywoła pozytywne emocje, które zainspirują uczestników do trwałych zmian. Biorąc pod uwagę, jak wielu partnerów zgodziło się wesprzeć nasza akcję, nie jesteśmy osamotnieni w tym założeniu – podsumowuje Michał Dzioba, prezes ZU.
Wycieczka za uczestnictwo
Na rodziny biorące udział w projekcie czeka nagroda, którą będzie weekend w hotelu na Kaszubach. Wyposażenie, które rodziny dostaną na początku programu edukacyjnego, także pozostanie w ich gospodarstwach.
Eksperyment poprzedziły badania ankietowe przeprowadzone przez Pomorski Instytut Naukowy. Stanowiły one punkt wyjścia dla przeprowadzenia dalszych części eksperymentu. Pytanie o obszar segregowania odpadów przyniosło informację, że ponad 82 proc. badanych uważa, że każde gospodarstwo domowe powinno segregować śmieci. Taki sam procent ankietowanych wskazało, że segregując odpady, ma się realny wpływ na ochronę środowiska.
Ponad 70 proc. respondentów zadeklarowało, że wiedzą, który odpad do którego pojemnika powinien trafić, ale po bardziej szczegółowym badaniu nawyków okazało się, że wiedza o tym jakie opakowanie produktu jest przyjazne dla środowiska, a jakie – nie, wymaga uzupełnienia i poszerzenia.
W ubiegłych latach w Gdańsku przeprowadzono inny ciekawy eksperyment socjologiczny dotyczący obecności substancji chemicznych w naszym życiu. W ramach projektu “Miasto na detoksie” kila rodzin próbowało żyć bez środków chemicznych ze sklepów, produkowało i używało kosmetyki domowej roboty. Każdego miesiąca uczestnicy musieli wykonać inne zadanie np. na początku wymienili agresywne środki czystości w łazience i kuchni na bardziej ekologiczne wskazane przez ekspertów albo zrobione samodzielnie, w kolejnym miesiącu pozbywali się sklepowych kosmetyków: szamponów, żelów do kąpieli, peelingów do ciała itp. i zamieniali je na ekologiczne. Wszystkie swoje sukcesy i porażki uczestnicy opisywali w specjalnym dzienniczku.
Chodziło o stworzenie szerokiego pola obserwacji, po to, by dowiedzieć się jak najwięcej o otaczających nas substancjach niebezpiecznych znajdujących się w przedmiotach i produktach codziennego użytku. Z badań przeprowadzonych przed projektem wynikło, że w moczu wszystkich rodzin biorących udział w półrocznym projekcie są substancje szkodliwe, a u jednej z rodzin poziom był szczególnie wysoki.
Komentarze (0)