„Szara strefa” jest zjawiskiem występującym we wszystkich współczesnych państwach, niemal w każdej dziedzinie życia społeczno-gospodarczego i w każdym obszarze działalności gospodarczej. 

Zwykle mówiąc o „szarej strefie”, mamy na myśli zjawisko marginalne, stanowiące nieznaczny odchył od normy, który – choć niepożądany – zwykle jest w jakimś sensie tolerowany, bo też nie wpływa na daną sferę życia destrukcyjnie czy paraliżująco. W polskiej gospodarce odpadami „szara strefa” to jednak coś zupełnie innego. 

Olbrzymia skala

Zgodnie z danymi Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, „szara strefa” może być warta ponad 6 mld zł rocznie i stanowić nawet 40% wartości całej gospodarki odpadami. To pokazuje, że w gospodarce odpadami „szara strefa”, za sprawą swojej skali, ma zupełnie inny wymiar i inne znaczenie. Można wręcz powiedzieć, że w tym przypadku pojęcie to zupełnie wymknęło się ze swojej definicji.

To właśnie dlatego na początku listopada br. 4 czołowe organizacje reprezentujące interesariuszy branży komunalnej skierowały do ministra sprawiedliwości wspólny apel o podjęcie systemowych działań nakierowanych na walkę z „szarą strefą” w gospodarce odpadami. Podjęcie tego rodzaju stanowczej i kierunkowej inicjatywy jasn...