Szkockie whisky zagrożone przez zmiany klimatu

Szkockie whisky zagrożone przez zmiany klimatu
Kalina Olejniczak
05.06.2019, o godz. 15:04
czas czytania: około 3 minut
0

Szkoccy producenci whisky ujawnili, że musieli wstrzymać produkcję podczas fali upałów w 2018 r., ponieważ zabrakło im wody.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Obfite wody rzeki Spey tradycyjnie obsługiwały lokalne destylarnie, ale poziom wody w niej spada wraz ze zmianą warunków klimatycznych.

Trudne lato 2018

Szkocka agencja ochrony przyrody przedstawiła ostatnio apokaliptyczną wizję kraju zniszczonego przez kryzys klimatyczny, od zanieczyszczonych rzek po erozję torfowisk i lasy pozbawione ptaków.

Kolejnym skutkiem zmian klimatu może być ważna część kultury Szkotów, czyli produkcja whisky. W lecie 2018 r. panowały ogromne upały, rozprzestrzeniały się pożary, a opadów było niewiele, zatem poziom wody w źródłach i rzekach spadł tak nisko, że w regionie Highlands w północno-zachodniej Szkocji niektórzy producenci whisky stracili nawet miesięczną produkcję.

Problem dotknął też destylarni, które wodę czerpią z wód podziemnych, bowiem te wysychały. Callum Fraser z rodzinnej destylarni Glenfarclas otwarcie przyznał się do spadku produkcji o 300 tys. litrów. Glenfarclas – co oznacza „dolinę zielonej trawy” – ma swoje własne źródło wody. – To naturalne źródło było suche- powiedział Fraser. Fraser dodaje, że problem dotyczy też innych producentów, jednak nie wszyscy chcą o tym głośno mówić.

W lecie 2018 r. produkcja whisky Glenfarclas była powstrzymana na miesiąc z powodu deficytu wody

Koszty dla środowiska i konsumenta

Eksperci obawiają się, że zeszłoroczne warunki mogą stać się normą w przyszłości. W tym tygodniu brytyjska Agencja Ochrony Środowiska organizuje szczyt na temat suszy w Londynie z szefami firm wodociągowych. Obawy rosną, bowiem niektórzy szacują, że takie fale upałów mogą mieć miejsce co drugi rok do 2050 r.

Helen Gavin, specjalista ds.zmian klimatu Uniwersytetu w Oksfordzie, powiedziała, że ​​ekstremalne wydarzenia oddziałują na środowisko i gospodarkę. – To nie tylko gorące i suche lata, ale i dziwna pogoda, jaką właśnie mieliśmy – 18 st. C w lutym, zakłócają cykle biologiczne i rolnicze.

Efekt ma charakter kaskadowy, dodaje Gavin, bo najpierw wpływa na plony, a następnie na koszt produkcji, a tym samym cenę płaconą przez konsumentów. – A to oznacza, że ​​jeśli zużyjemy więcej wody, aby ratować produkcję whisky, by wspomóc rolnictwo, lub mieć po prostu wodę w kranie, przyniesie to ogromne koszty.

Suche lato, sucha zima

W wielu miejscach zeszłego lata poziom rzeki Spey był niższy od normalnego minimum, a tej zimy nie było wystarczających opadów, aby go uzupełnić. – Poziom wód gruntowych jeszcze nie wrócił do normy, więc w tym roku zobaczymy pełny efekt – mówi Fraser. – Nadal nie mieliśmy jeszcze prawdziwego deszczu.

Dalej na południe Szkocji w pobliżu Pitlochry destylarnia Edradour w zeszłym roku wstrzymała produkcję na kilka dni z powodu deficytu wody w sąsiedniej rzece.  Jej poziom co roku wyraźnie spada, twierdzi właściciel destylarni, Andrew Symington. Edradour planuje teraz zainstalować kosztowne wieże chłodnicze w celu złagodzenia skutków braku wody w przyszłości.

Duże koncerny produkujące whisky nie chciały komentować sprawy, pisze brytyjski Guardian.

Źródło: www.guardian.com

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Woda i ścieki
css.php
Copyright © 2024