![ad1a KUBOTA [03.04-15.05.25]](https://portalkomunalny.pl/wp-content/uploads/2025/04/kubota_lider-kosiarek_7_1320x250.jpg?pas=6195085432505132234)
Łącznie artykułów: 8.
W środę gliwicki oddział Wód Polskich poinformował o niepokojącym incydencie ekologicznym na rzece Odrze. Z wody wyłowiono aż około 670 kilogramów śniętych ryb. To kolejne zdarzenie tego typu, które budzi niepokój wśród mieszkańców regionu, wędkarzy oraz służb ochrony środowiska.
Wody Polskie podjęły decyzję o oczyszczeniu dna cieku Uniesta, który wpływa do jeziora Jamno. Prace obejmą odcinek o długości 400 metrów, a ich celem jest mechaniczne usunięcie zalegających martwych ryb.
W jeziorze Jamno, znajdującym się w Mielnie, zaobserwowano niepokojące zjawisko. W dopływie uchodzącym do jeziora dryfują setki, w tym głównie narybku. Sprawą zajęły się władze wojewódzkie, a także lokalni inspektorzy. Jak wynika z ich ustaleń, śnięte ryby pojawiły się w jednym z kanałów w Mielnie, budząc niepokój wśród mieszkańców.
Ścieki z oczyszczalni miejskiej w Niepołomicach są prawdopodobną przyczyną śnięcia ryb, których nawet kilkaset zaobserwowano we wtorek wieczorem na Wiśle – poinformował wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar w środę po posiedzeniu sztabu kryzysowego.
Strażacy kontynuują we wtorek patrolowanie i oczyszczanie Odry z truchła ryb na dolnośląskim odcinku rzeki. Według przekazanych informacji, śniętych ryb na dolnośląskim odcinku jest zdecydowanie mniej niż kilka dni temu.
Po zawiadomieniu złożonym przez władze dolnośląskiej Oławy tamtejsza prokuratura prowadzi postępowanie sprawdzające ws. masowego śnięcia ryb w Odrze. Sprawą, po zawiadomieniu WIOŚ we Wrocławiu, zajmie się również Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.
Od ponad tygodnia fale wyrzucają setki tysięcy martwych ryb i skorupiaków na brzeg Morza Mniejszego (Mar Menor), laguny odciętej mierzeją od Morza Śródziemnego w południowo-wschodniej Hiszpanii. Premier autonomicznego regionu Murcji chce, by ogłoszono tam stan klęski ekologicznej.
Kilkadziesiąt tysięcy ryb, także gatunków chronionych, zginęło na skutek opuszczenia zastaw jazu na rzece Nidzie w Rębowie (pow. pińczowski). Sprawa została skierowana do prokuratury. Jak oceniają specjaliści z Polskiej Akademii Nauk, wartość strat przyrodniczych jest ciężka do oszacowania.
