Ulewa nadciągnęła nad miasto około godz. 10 i wówczas zaczęły spływać pierwsze zgłoszenie z nią związane. Obecnie w mieście sytuacja stabilizuje się, wezwań jest coraz mniej, natomiast nadal przychodzą z północno-wschodniej części powiatu, m.in. rejonu Sulechowa, gdzie intensywnie padało nieco później.
– W terenie przy wypompowywaniu wody pracują strażacy ze wszystkich 40 remiz OSP w naszym powiecie i wszystkie zastępy z naszych Jednostek Ratowniczo Gaśniczych. Podtopienia dotyczą głównie piwnic czy niżej położonych wejść do budynków. W Zielonej Górze deszczówka wdarła się m.in. do filharmonii, jednego z budynków szpitala czy teatru – powiedział PAP oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Zielonej Górze Arkadiusz Kaniak.
Dodał, że ulewa dała się we znaki również mieszkańcom zalewając prywatne posesje, mieszkania czy piwnice budynków oraz paraliżując ruch na niektórych ulicach, m.in. na al. Wojska Polskiego będącej jedną z głównych arterii komunikacyjnych miasta. Sytuacja na ulicach wraca do normy, gdyż woda powoli opada.
Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze poinformowała, że po ulewie w Zielonej Górze odnaleziono kilkanaście zgubionych tablic rejestracyjnych od samochodów. Tablice są do odbioru w komendzie miejskiej, a na jej stronie internetowej zostały zamieszczone ich fotografie.
Jak poinformował PAP oficer dyżurny lubuskiej straży pożarnej, w całym województwie strażacy przyjęli prawie 200 zgłoszeń dotyczących skutków ulew.
Komentarze (0)