Program priorytetowy “Czyste Powietrze” zakłada wymianę przestarzałych źródeł ciepła na nowoczesne piece opalane węglem lub gazem. Na te działania w przeciągu 10 lat rząd planuje przeznaczyć 103 mld zł. Pieniądze na ten cel pochodzą z kilku źródeł – z kasy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, z przychodów z handlu uprawnieniami do emisji CO2, opłaty paliwowej, a także z funduszy unijnych.
Unia nie jest jednak chętna, by wspierać inicjatywy opierające się na pozyskiwaniu surowców kopalnych – jak wynika z informacji przekazanej przez Piotra Woźnego, pełnomocnika rządu do spraw programu “Czyste Powietrze”.
– Podczas wstępnych rozmów otrzymaliśmy jasną informację z Komisji Europejskiej, że w przyszłej perspektywie finansowej Unia Europejska nie zamierza finansować i dotować wymian domowych kotłów na takie, które korzystać będą z paliw kopalnych, to znaczy zarówno z węgla, jak i z gazu – przyznaje Woźny w rozmowie z „Wyborczą”.
Gazeta podaje, że Komisja Europejska, a także przedstawiciele Banku Światowego, którzy prowadzą z polskim rządem rozmowy m.in. odnośnie poprawy jakości powietrza twierdzą, że program “Czyste Powietrze” jest pożyteczny. Unia zakłada jednak odejście od stosowania paliw kopalnych, których wykorzystywanie stoi w sprzeczności z unijną polityką.
Stosowanie zasobów nieodnawialnych jest także sprzeczne z dyrektywą unijną o efektywności energetycznej budynków. Zakłada ona, że do 2050 r. żaden dom w Europie nie może czerpać z nich energii.
Problem w tym, że około 70 proc. domów w Polsce ogrzewanych jest paliwami kopalnymi.
– W kontekście tego, że w Polsce 70 proc. domów (ok. 3,5 mln) ogrzewanych jest węglem i na razie paliwa kopalne są podstawowym źródłem energii cieplnej dla domów jednorodzinnych, brak europejskiego finansowania wymian na kotły gazowe utrudniać będzie Polsce walkę ze smogiem – mówi Woźny. I dodaje, że negocjacje w sprawie dotowania tego rodzaju paliw trwają.
Wyborcza ustaliła, że KE jest skłonna wyrazić zgodę na dopłaty do kotłów gazowych. Główny nacisk skieruje na promowanie rozwiązań bardziej przyjaznych środowisku, wśród których wymienia choćby pompy ciepła.
Od września ubiegłego roku, czyli od momentu rozpoczęcia przyjmowania wniosków o dopłaty do wymiany pieców i termomodernizacji budynków, spłynęło ich 23,5 tys. Aktualnie program został wstrzymany z powodów technicznych, ale według zapowiedzi to działanie chwilowe. Chodzi o dostosowanie systemu informatycznego do obowiązującego od nowego roku systemu ulg podatkowych.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Marcin
Komentarz #15423 dodany 2019-01-09 11:34:42
Wszystkim kopciuchom należy powiedzieć wyraźne NIE, niezależnie czy używają starego czy nowego pieca. Więc nie dziwię się odpowiedzi Unii. A tym wszystkim, którzy na to się burzą i podnoszą kwestię, że nie stać ich na gaz należy zadać pytanie: czy na wizyty w aptece i chorowanie będzie ich stać?