– Po raz pierwszy testujemy ten sposób podlewania. Zostało zakupionych 200 sztuk worków
o pojemności 60-70 l. Przy dużych drzewach zamontowane są jednocześnie 3-4 worki, które spinane są ze sobą zamkiem – wyjaśnia Agata Kaniewska z ZDM Poznań.
Do podlewania zostało wytypowanych 60 starszych drzew – kasztanowce na ul. Spychalskiego, jesiony na ul. Przemysłowej i drzewa na ul. Św. Czesława, rosnące przede wszystkim w misach w chodniku, gdzie dostęp wody jest mocno ograniczony przez otaczające betonowe nawierzchnie. Młode drzewa objęte są podlewaniem w ramach obowiązujących umów na pielęgnację zieleni.
Worki mają dwa otwory, z których woda wycieka w ciągu 5-9 godzin, co pozwala na powolne wsiąkanie w ziemię przy drzewach. Woda uzupełniana będzie w odstępach tygodniowych lub dwutygodniowych, w zależności od intensywności opadów.
Optymalne byłoby podlewanie drzew po obrysie korony, a nie bezpośrednio przy pniu, ale niestety nie ma takiej możliwości w zwartej zabudowie śródmiejskiej. Natomiast przy podlewaniu z beczkowozu strumień jest większy i część wody wypływa na jezdnię i nie trafia do drzewa.
Jak informuje ZDM, wstępnie planowane jest utrzymywanie cały czas worków przy drzewach. – Być może będzie to modyfikowane i worki będą zdejmowane gdy wypłynie z nich woda, a zakładane będą tylko na czas podlewania. Będziemy testować, które rozwiązanie bardziej się sprawdzi. W grę wchodzi również kwestia estetyki – czy będzie konieczność czyszczenia worków (np. z psich odchodów) – dodaje Kaniewska.
Ten sezon pozwoli na ocenę skuteczności i zasadność stosowania worków
w warunkach poznańskich w dalszych latach.
Komentarze (0)