Zdarzenie miało miejsce w Przedsiębiorstwie Gospodarowania Odpadami w Paszczynie. Wezwani na miejsce strażacy zidentyfikowali odnalezione zwierzę jako boa dusiciela. Gad mierzył aż 2,5 metra długości.
W czasie interwencji okazało się, że wąż był już nieżywy. Na miejsce wezwano weterynarza, który zajął się zwierzęciem.
Choć rozmiary boa dusicieli mogą robić wrażenie, to należy pamiętać, że są to jedne z najczęściej hodowanych węży w domowych terrariach. Zwierzę mogło zatem wydostać się z mieszkania lub zostało porzucone i w ten sposób trafiło do sortowni. Wbrew obiegowej opinii (i groźnej nazwie), są też raczej niegroźne dla ludzi. Jest to gatunek zagrożony.
Komentarze (0)