Plany realizacji fontann nabierają coraz bardziej realnych kształtów: – Mnie nie trzeba do fontann przekonywać. Jestem ich miłośnikiem. Zastanawialiśmy się, jak ożywić przestrzeń Warszawy. Najprościej przez ruch wody, zwłaszcza że fontanna jest apolityczna. (…) Woda wprowadza spokój i harmonię. Polecenie od pani prezydent Warszawy jest takie, by wytypować miejsca pod nowe fontanny w mieście. Zastanawiamy się choćby nad bardzo długim założeniem wodnym na trakcie spacerowym między pierwszą a drugą linią metra w ścisłym centrum – optował za wodotryskami Andrzej Jakubiak, bezpartyjny wiceprezydent Warszawy.
Jak informuje Gazeta.pl, prezes Towarzystwa Przyjaciół Warszawy przyznał, że szykowana jest propozycja lokalizacji 30 fotann.
Ciekawe plany mają urzędnicy z Żoliborza: gotowe jest już opracowanie "Fontanny – brakujący element miasta" i koncepcja budowy wodotrysku na pl. Lelewela na Żoliborzu. Wiadomo już, że wodotrysk ma być gwarnym miejscem spotkań warszawiaków.
Kwestia fontann leży też na sercu prywatnym inwestorom. Polski deweloper Ebejot realizujący osiedle Skorosze w Ursusie zbudował tam 3,5 tys. mieszkań i osiem fontann. Trzeba realizować nasz sen o Warszawie, wprowadzać wodę do przestrzeni miejskiej. Apeluję do kolegów deweloperów: też budujcie fontanny! – nawołuje Andrzej Jaczewski, prezes tej firmy.
Źródło: www.naszemiasto.pl
Komentarze (0)