W Warszawie, zgodnie z nowymi przepisami, wymagana będzie obowiązkowa segregacja odpadów. Mieszkańcy, którzy nie będą segregować śmieci zapłacą dwa razy więcej niż w przypadku rozdzielania odpadów na frakcje.
Nowe stawki będą wprowadzone na początku lutego 2020 r.
Warszawa – nowe stawki za śmieci
Dla bloków i kamienic (zabudowa wielorodzinna) miasto wprowadzi opłaty według powierzchni mieszkania. W lokalach do 60 m² warszawiacy zapłacą 1,20 zł za metr. Za każdy metr kw. powyżej 60 m² (do 120 m²) – 0,88 zł. Za każdy metr powyżej 120 m² – 0,56 zł.
Właściciele domów (nieruchomości jednorodzinnych, mieszkaniowych) zapłacą stałą opłatę 94 zł za miesiąc. Nieruchomości rekreacyjno-wypoczynkowe będą objęte stałą, ryczałtową opłatą roczną – 169,3 zł. Z kolei hotele zapłacą według zużycia wody – 11,85 zł/m3 wody.
W zabudowie mieszanej (np. salon fryzjerski w kamienicy) obowiązywać będzie stawka jak dla zabudowy wielorodzinnej.
Ile warszawiacy zapłacą za wywóz odpadów?
Dziś w Warszawie rodzina 4-osobowa (i większa), mieszkająca w mieszkaniu 40 – 79 m² płaci za śmieci 37 zł miesięcznie. Po podwyżce będzie płaciła od 48 do 88,72 zł w zależności od metrażu. Rodzina 2-osobowa, mieszkająca w mieszkaniu 30 – 45 m², obecnie płaci 19 zł. Po zmianie będzie płaciła 36 – 54 zł w zależności od metrażu.
Wyższe opłaty za niesegregowanie śmieci. A może być jeszcze drożej
W Warszawie 4-osobowa (i większa) rodzina mieszkająca w domu jednorodzinnym dziś za śmieci płaci 60 zł. W nowym systemie będzie płaciła 94 zł. Rodzina 2-osobowa mieszkająca w domu jednorodzinnym płaci obecnie 45 zł, a po zmianie zapłaci również 94 zł. Opłata we wszystkich przypadkach będzie dwukrotnie wyższa jeśli urzędnicy odnotują brak segregacji odpadów.
Wiceprezydent za podwyżki wini PiS
– Dziś widzimy efekty chaosu, które wprowadził rząd PiS w gospodarce odpadami. Błędy tego systemu, przed którymi przestrzegaliśmy, zostały przerzucone na samorządy. Teraz wszystkie gminy są zobowiązane do zmiany swoich regulaminów utrzymania czystości. Miasta i ich mieszkańcy są zmuszone płacić za fatalną politykę władz państwa – powiedział Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.
Warszawscy urzędnicy oceniają, że rząd narzucił wszystkim gminom w Polsce bardzo kosztowny system selektywnej zbiórki odpadów. Wśród czynników wpływających na konieczność podwyższenia cen wskazują: zwiększoną pracę przewozową firm odbierających, konieczność kupna nowych pojazdów i pojemników, większe koszty paliwa, wyższe wynagrodzenia dla operatorów, wysokie stawki za zagospodarowanie odpadów komunalnych.
– Jesteśmy w momencie dużego chaosu, co spowodowało, że musieliśmy podnieść ceny. Chcemy, by Ministerstwo Środowiska w końcu zaczęło z nami rozmawiać – podsumował podczas konferencji w Warszawie Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska Mazowieckiego.
Dwa
Komentarz #30125 dodany 2019-11-15 10:03:32
System przyjęty po najprostszej linii oporu. Jest mieszkanie jest opłata. Dobrze że mam kawalerkę i zamiast 10zł zapłacę tylko 40. nah